Choć uznaje się, że dawki powyżej czterech promili alkoholu we krwi są śmiertelne, co jakiś czas pojawiają się przykłady świadczące, że organizm może wytrzymać o wiele większe stężenie etanolu we krwi. W niedzielę w Augustowie policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy audi. Jak się okazało, 31-letni kierowca miał 4, 8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna spowodował kolizję.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie od osoby, której auto zostało uszkodzone. 31- latek został natychmiast zatrzymany – informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Dawki powyżej 4 promili mogą być już śmiertelne. Takie stężenie alkoholu we krwi powoduje śpiączkę. Jak informuje portal medonet.pl: „znane są jednak przypadki znacznego przekroczenia tej granicy. Przykładem może być obywatel polski – Tadeusz S., który prowadził samochód pod wpływem alkoholu i spowodował wypadek. Mężczyzna miał wówczas 14,8 promila alkoholu we krwi i zmarł kilka dni później z powodu ran odniesionych w wypadku. Inny znany rekordowy przypadek pochodzi z Południowej Afryki. 22 grudnia 2010 roku w pobliżu miejscowości Queenstown został aresztowany mężczyzna prowadzący samochód ze skradzionymi 15 owcami. W trakcie badania krwi okazało się, że kierowca miał 16 promili alkoholu we krwi.”
Wiele zalezy od wzrostu, wagi, kondycji fizycznej osoby spożywającej alkohol oraz od tego, jak długo ewentualnie znajduje się w ciągu alkoholowym.