Ponad milion złotych kosztować będzie nowy mostu we wsi Kotowina. Przejazd nad Rospudą jest już tam bowiem w opłakanym stanie. Wydatkami po równo podzieliły się między sobą powiat i gmina Bakałarzewo. Dołoży się też budżetu państwa.
Mostu w Kotowinie leży na drodze łączącej Raczki i Bakałarzewo. Z obu stron zjeżdża się do niego stromą serpentyną z zakrętów. Codziennie przejeżdża nim kilkadziesiąt samochodów, a obok leży oblegane gospodarstwo agrotustystyczne.
- Mamy ekspertyzy, że most jest w fatalnym stanie i nie nadaje się do remontu. Dlatego trzeba go rozebrać i zbudować nowy - mówi Tomasz Naruszewicz, wójt gminy Bakałarzewo.
Budowa mostu rozpocznie się jeszcze w tym roku i potrwa trzy miesiące. Będzie to uciążliwy czas dla kierowców, bo będą musieli korzystać z objazdów. Jeden z nich wytyczono przez Karasiewo, Sadłowiznę i Nową Wieś. Skorzystać będzie można też z drogi prowadzącej przez Rabalinę.
Budowa mostu to koszt ponad 1,1 mln zł. Droga przy której leży podlega pod suwalskie starostwo powiatowe i to ono przeprowadzi inwestycję.
- Mamy umowę ze starostwem, żeby most remontować. Udało się uzyskać dofinansowanie, a resztą kosztów podzielimy się z powiatem – tłumaczy wójt Naruszewicz.
Połowę wydatków pokryje ministerstwo infrastruktury. Pozostałą kwotę po równo podzielą między sobą samorząd gminy Bakałarzewo i suwalski powiat.
(mkapu)