Do ugody doszło między wójtem i byłym sekretarzem gminy Bakałarzewo. Zwolniony z pracy Roman Rynkowski, uczyć będzie teraz w szkole. Na jego miejsce, z warmińsko-mazurskiego urzędu marszałkowskiego, przyszła Ewa Czarniecka-Drobiszewska.
Roman Rynkowski jako sekretarz pracował w gminie Bakałarzewo przez siedem lat. Pracę stracił tuż po jesiennych wyborach samorządowych. Walczył w nich o fotel wójta. Dzień po wyborczym rozstrzygnięciu, kierujący gminą Tomasz Naruszewicz uznał, że nie ufa sekretarzowi i zwolnił go z pracy.
Rynkowski zapowiadał, że swoich praw dochodzić będzie w sądzie pracy. Wystartował też w naborze na stanowisko sekretarza. W ostatniej chwili wycofał jednak swoją kandydaturę.
- Z poprzednim sekretarzem zawarliśmy ugodę. Na trochę niższych warunkach płacowych będzie uczył w szkole języka polskiego i informatyki - wyjaśnia wójt Tomasz Naruszewicz.
Wkrótce pracę w bakałarzewskim urzędzie rozpocznie też nowy sekretarz. Została nim, zameldowana w Malinówce, Ewa Czarnecka - Drobiszewska.
- Ma duże osiągnięcia w pozyskiwaniu środków unijnych i bardzo dobre opinie - podkreśla Naruszewicz.
Urzędniczka pracowała jako podinspektor do spraw pozyskiwania środków unijnych w Urzędzie Miejskim w Olecku oraz departamencie zarządzania programami rozwoju regionalnego w warmińsko-mazurskim Urzędzie Marszałkowskim.
(mkapu)
[07.01.2015] Bakałarzewo. Policja będzie tam częstszym gościem
[04.12.2014] Bakałarzewo. Wójt zwolnił sekretarza, bo wygrał z nim wybory
[17.11.2014] W Bakałarzewie nie będzie drugiej tury. Zwyciężył Tomasz Naruszewicz
[14.07.2014] Bakałarzewo. 500-lecie wsi, która przez wieki była miastem [wideo i zdjęcia]
[12.07.2014] Bakałarzewo. 40 koni na 500-lecie wsi [zdjęcia]