Pijany kierowca uciekał przed policją i spychał z drogi inne pojazdy.
We wtorek około 20.00 augustowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że ulicą 3 Maja jedzie nietrzeźwy kierowca forda. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce i próbowali zatrzymać samochód za pomocą sygnałów. Kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku ul. Wybickiego, potem przejechał ulicę Obrońców Westerplatte i skierował się w stronę Lipska. W trakcie ucieczki na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z łącznikiem dróg K-16 i W 664 uderzył w tył skręcającego w lewo golfa. Zepchnął samochód do przydrożnego rowu i pojechał dalej.
Po przejechaniu kilkuset metrów uciekinier postanowił zmienić taktykę. Zwolnił i gdy radiowóz był już blisko, próbował zepchnąć go na pobocze. Kiedy i to mu się nie udało, poddał się i zatrzymał.
- Funkcjonariusze natychmiast wyciągnęli go zza kierownicy. Okazało się, że niedoszły zbieg, to 35-letni mieszkaniec gminy Płaska. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 3 promile alkoholu – informuje podkomisarz Paweł Jakubiak, oficer prasowy policji w Augustowie.
Poza tym mężczyzna prowadził pojazd bez prawa jazdy.
Razem z nim jechali jeszcze dwaj nietrzeźwi bracia. Jeden miał 2,6 promila, drugi 2,8.
Pirat drogowy trafił do policyjnej izby zatrzymań. Dzisiaj został przesłuchany w sprawie popełnionych wykroczeń: dwukrotnego spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym, niezatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem bez wymaganych uprawnień, jazdę bez zapiętych pasów oraz przewożenia pasażerów bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze grzywny w wysokości 5 tys. złotych.
Na drugim przesłuchaniu usłyszał zarzut przestępstwa prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. W tym wypadku nie skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze.
(just)