Do konsultacji społecznych trafiły nowa mapa: "Stref ochronnych Wigierskiego Parku Narodowego" oraz mapa propozycji rozwoju zabudowy w obszarze ochrony krajobrazowej. I już jest burza. Zdaniem mieszkańców, a także samorządowców z gmin na terenie których znajduje się WPN, oba dokumenty to "kaganiec" na rozwój nadwigierskich wsi i ich mieszkańców.
Na ostatniej sesji Rady Gminy Suwałki (14.07.), na wniosek przewodniczącego Macieja Suchockiego, radni jednogłośnie (w tym pracownik WPN, wiceprzewodniczący RG) przyjęli stanowisko, w którym domagają się od władz WPN przeprowadzenia otwartych społecznych konsultacji we wszystkich miejscowościach ze wszystkimi zainteresowanymi mieszkańcami i samorządami.
- Przyjęcie tych dokumentów to wyrok na mieszkańców nadwigierskich wsi - twierdzi Maciej Suchocki, przewodnicząc Rady Gminy Suwałki. - Nie może być tak, że na swoim gruncie nie mogę postawić domu dla syna, a sąsiad za miedzą lub po drugiej stronie drogi będzie miał takie prawo. Nie może być tak, że samorządy nadwigierskich gmin, chociaż są właścicielami gruntów, sprowadzone zostaną do biernych obserwatorów tego, co będzie się działo na ich terenach, z ich mieszkańcami. Do tego bowiem sprowadza się pozbawienie gmin prawa do akceptacji planów rozwoju parku ich opiniowaniem. Nie muszę nikomu tłumaczyć, co można zrobić z opinią, zwłaszcza niewygodną. Jeżeli nie zablokujemy tych projektów nie wybacza nam tego nie tylko nasze dzieci, ale wnuki i prawnuki. To skazanie nas na powolną śmierć - kończy wzburzony M. Suchocki.
Z dyrektorem WPN nie udało się nam skontaktować. Jego telefon milczał.
Wigierski Park Narodowy powołany został 1.01.1989 r i jest jednym z największych parków narodowych w Polsce. Jego powierzchnia wynosi ok. 15 tys. ha, w tym prawie 9,5 tys. ha to grunty leśne, niespełna 3 tys. ha – wody i ok. 2,6 tys. ha inne tereny, głównie użytkowane rolniczo. Ochroną ścisłą objętych jest ponad 600 ha, w tym prawie 300 ha to lasy. Obszary zagospodarowane rolniczo objęte są ochroną krajobrazową.