Na trzy miesiące zostało tymczasowo aresztowanych dwoje celników z Oddziału Celnego w Gołdapi. Łącznie przyjęli łapówki w wysokości około 620 tys. złotych. Śledztwo od Prokuratury Rejonowej w Olecku przejęła Prokuratura Okręgowa w Olsztynie.
W sprawę zamieszanych jest siedem osób. Pięć odpowie za przewożenie nielegalnych papierosów. Przemytnicy chowali kontrabandę w specjalnych skrytkach w autobusach. Rosyjskie papierosy sprzedawali potem na terenie powiatów gołdapskiego, oleckiego i ełckiego. Szacuje się, że sprzedali co najmniej 507 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Skarb państwa stracił na tym około 8,5 mln zł z tytułu nieodprowadzonych podatków i należności celnych. Handel papierosami był dla zatrzymanych stałym źródłem utrzymania.
Przemyt na tak dużą skalę nie byłby możliwy, gdyby nie współpraca przemytników z celnikami. Śledczy ustalili, że dwoje funkcjonariuszy z przejścia drogowego w Gołdapi zainkasowało od przemytników około 620 tys. złotych.
- Andrzejowi K. udowodniono, że przyjmował łapówki od stycznia 2011 do marca 2013 r. , w łącznej kwocie co najmniej 220.000 złotych. Drugi celnik- Kamila N., brała łapówki od lipca do grudnia 2011 roku, zaś kwota przyjętej korzyści to co najmniej 400.000 zł – informuje Mieczysław Orzechowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
W zamian za pieniądze, celnicy przepuszczali samochody i autobusy z papierosami bez kontroli.
Za zarzucone przestępstwo przyjęcia korzyści majątkowej z art. 228 § 3 kk grozi podejrzanym kara pozbawienia wolności do lat 10.
Na wniosek Prokuratora Okręgowego w Olsztynie, Sąd Rejonowy zastosował wobec podejrzanych funkcjonariuszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Postępowanie w tej sprawie jest w toku.
(just)
