Ciastka ze skwarkami, kwas chlebowy, oładzie i świeżonka – te cztery potrawy charakterystyczne dla naszego regionu zostały wpisane na prestiżową Listę Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Zaprezentowano je w środę (11.09) w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej, a spotkanie było też okazją do zaproszenia mieszkańców regionu na dożynki wojewódzkie, które odbędą się 15.09 w Hajnówce. W konferencji wzięli udział m.in. marszałek Łukasz Prokorym, wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski oraz radny wojewódzki, przewodniczący Komisji Rolnictwa, Obszarów Wiejskich i Ochrony Środowiska Jerzy Leszczyński.
Dwa punkty środowego spotkania w PMKL łączą tradycja i kulinaria. Zacznijmy od Listy Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W tym roku ten katalog został poszerzony o kolejne podlaskie potrawy – tym samym jest tam już 90 regionalnych przysmaków z Podlaskiego.
Lista produktów tradycyjnych z Podlaskiego wydłuża się
Łukasz Prokorym podkreślał, że rosnąca liczba potraw z Podlaskiego wpisanych na Listę Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi to dowód dbałości o dziedzictwo kulturowe.
– Bo to nie tylko dzieła architektury, zabytkowe budowle. To także historia na talerzu, która żyje dzięki takim inicjatywom, jak dzisiejsza – zauważył marszałek. – Jestem niezwykle dumny, że 90 produktów z naszego regionu znajduje się na ministerialnej liście – to dowód na to, że dbamy o naszą spuściznę, że zależy nam, by korzystały z niej przyszłe pokolenia.
Marszałek podziękował tym wszystkim, którzy w swoim wolnym czasie dbają o podtrzymywanie tej kulinarnej tradycji. Jak zaznaczył, przyczynia się to do rozwoju turystyki kulinarnej w regionie.
O poszerzającym się katalogu produktów tradycyjnych z satysfakcją mówił wiceminister Krajewski.
– To, że lista ciągle się powiększa, bardzo mnie cieszy, a jeszcze bardziej, że pojawiają się kolejne produkty z Podlaskiego. Udaje nam się wspólnie z urzędem marszałkowskim znaleźć te perełki i wpisać je do tego katalogu – podkreślał.
Aby potrawa znalazła się na ministerialnej liście, musi spełnić określone warunki.
– To charakterystyczne dla danego regionu produkty, oparte o tradycyjne receptury przekazywane z pokolenia na pokolenie – wyjaśniał wiceminister.
Cztery nowe produkty na liście ministra rolnictwa
I właśnie tym charakteryzują się prezentowane w środę dania. Przygotowywane z najprostszych składników i kiedyś w raczej ubogich, chłopskich domach. Ale do dziś zachwycają swoim charakterem i smakiem. Jednym z takich przysmaków są ciastka ze skwarkami, które wpisano na listę w kategorii: wyroby piekarnicze i cukiernicze.
– To takie ciastka „z biedy”. Po świniobiciu wytapiano tłuszcz, pozostawały z tego skwarki i aby nie marnować niczego, wypiekano takie wytrawne ciastka – wyjaśniała Anna Gąsowska, która serwuje tę potrawę w swoim gospodarstwie „Siedlisko u Gąski” w miejscowości Idźki-Wykno. – Dodawano do nich odrobinę cukru, ale bardzo niewiele, bo cukier wówczas był produktem luksusowym.
Do katalogu wprowadzono też dwie potrawy w kategorii: gotowe dania i potrawy. To drożdżowe oładzie i świeżonka.
Oładzie to podłużne placki z ciasta drożdżowego, na mące, mleku i jajkach smażone w głębokim tłuszczu na złoto. Podawane na słodko, z cukrem pudrem, konfiturami albo miodem. Jak wyjaśniała Marianna Rogało właścicielka gospodarstwa agroturystycznego „Biebrzańskie Eldorado” w Dolistowie Starym, dla wszystkich, którzy wychowali się nad Biebrzą to od pokoleń wypiek niezbędny na niedzielę, przybycie gości, na deser albo śniadanie.
Drugim produktem z tej kategorii jest świeżonka. Historia tej potrawy jest ściśle związana ze zwyczajem wiejskiego świniobicia.
– To kawałki mięsa wieprzowego podsmażanego z cebulą i duszonego z dodatkiem prostych przypraw – informowała Urszula Zawadzka z restauracji „Kuchnia Dobromil” w Bielsku Podlaskim.
Czwartym produktem (kategoria: napój) jest podlaski kwas chlebowy. Obok miodu syconego jest wskazywany w wielu źródłach, jako jeden z najstarszych napojów wyrabianych przez Słowian. Monika Parowska z firmy Casablanca Catering, która zajmuje się produkcją napoju, wyjaśniała, że powstaje on w procesie fermentacji palonego chleba żytniego drożdży i cukru, nie zawiera żadnych konserwantów i sztucznych barwników, przez co ma charakterystyczny kwaśno-słodki smak.
Czas na dożynki wojewódzkie
Wojewódzkie święto plonów, którego głównym organizatorem jest podlaski samorząd, już w najbliższą niedzielę w miejscowości nazywanej „bramą do Puszczy Białowieskiej”, czyli w Hajnówce. Na dożynki zapraszali gospodarze miejsca: burmistrz Hajnówki Roman Kiendyś i starosta hajnowski Andrzej Skiepko. Również dyrektor oddziału terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa zachęcała do odwiedzenia w niedzielę Hajnówki. Jak zapowiadała, jedną z atrakcji dożynek będzie Bitwa Regionów, czyli konkurs kulinarny kół gospodyń wiejskich.
Marszałek Łukasz Prokorym zaprosił na nabożeństwa w cerkwi i w kościele, a następnie w południe do hajnowskiego amfiteatru.
- Zapraszam wszystkich mieszkańców do podziękowania rolnikom za ich trud, dzięki któremu mamy polski chleb na naszych stołach. Dożynki są takim symbolem, że ten etap najcięższej pracy na roli się kończy. W niedzielę bądźmy w Hajnówce – powiedział.
A Jerzy Leszczyński zauważył, że dożynki to jest oczywiście święto rolników, ale też wszystkich instytucji pracujących wokół rolnictwa.
– To ośrodki doradcze, agencje, to też przedsiębiorstwa, bo rolnictwo daje możliwość rozwoju wielu podlaskim firmom. Zapraszamy na dożynki – podsumował radny.
W niedzielę w Hajnówce na gości będzie czekało mnóstwo atrakcji, a jedną z największych będzie z pewnością występ zespołu folkowego Czeremszyna, który zadbał także o oprawę muzyczną środowego spotkania.
Źródło: UMWP
Fot. Mateusz Duchnowski / UMWP