35-letni mieszkaniec gminy Gołdap i 32-letni mieszkaniec Gołdapi, kompletnie pijani, postanowili na zmianę odwozić siebie i dwoje pasażerów do domu. Swój rajd zakończyli w przydrożnym rowie, a noc spędzili w policyjnym areszcie.
We wtorek około 14:40 oficer dyżurny miejscowej komendy Policji został poinformowany przez dyżurnego pogotowia ratunkowego o kobiecie, która uczestniczyła w zdarzeniu drogowym na trasie Pietraszki – Łobody, gdzie auto zjechało do rowu.
Na miejsce natychmiast został wysłany policyjny patrol. Funkcjonariusze za jedną z posesji w miejscowości Pietraszki zastali uszkodzonego mercedesa, zgłaszającą oraz trzech mężczyzn w wieku 28, 32 i 35 – lat. - Żaden z nich nie przyznał się do kierowania uszkodzonym autem. Natomiast wszyscy znajdowali się pod wpływem alkoholu, a badanie wykazało u nich kolejno 3, 2 i 4 promile alkoholu w organizmie – informuje Anna Barszczewska z biura prasowego policji w Gołdapi.
W wypadku nikt nie doznał poważniejszych obrażeń, w związku z czym cała trójka została zatrzymana w policyjnym areszcie do wyjaśnienia sprawy.
- Mundurowi ustalili, że mercedesem najpierw kierował Radosław S., który na trasie Pietraszki – Łobody mając 4 promile alkoholu w organizmie stracił panowanie nad autem i zjechał do przydrożnego rowu. Następnie z 2 promilami za kierownicą zmienił go Piotr C., który dojechał do pobliskiej miejscowości i schował auto za jednym z budynków mieszkalnych. Obaj mężczyźni po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty, do których się przyznali i złożyli wyjaśnienia. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy nawet na 10 lat – relacjonuje Barszczewska.