Pasażer fiata trafił do szpitala po tym, jak kierująca autem straciła nad nim panowanie i zjechała do rowu. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w okolicach Gołdapi. Powodem wypadku mogła być śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do panujących warunków, ale szczegółowe przyczyny ustalają gołdapscy policjanci.
W niedzielę, kilka minut po godz. 3:00 rano policjanci otrzymali zgłoszenie, że na drodze krajowej nr 65 w miejscowości Jabramowo dachowało auto.
- Kierująca samochodem osobowym marki Fiat Seicento jadąc z Gołdapi w kierunku Kowal Oleckich, w Jabramowie, na łuku drogi najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków straciła panowanie nad kierownicą, po czym auto wypadło z drogi, zjechało do przydrożnego rowu i dachowało. 23-letniej kobiecie nic się nie stało, natomiast ogólnych potłuczeń doznał 19-letni pasażer auta. Został przewieziony do szpitala w Suwałkach, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej - informuje Anna Barszczewska, oficer prasowy policji w Gołdapi.
Kierująca była trzeźwa. Policjanci teraz szczegółowo wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.