Zgłoszenie o tym, iż w jednym z domów w Janówce mogło dojść do zatrucia tlenkiem węgla, augustowscy strażacy otrzymali dziś około południa. Poinformowała ich o tym dyspozytorka suwalskiego pogotowia ratunkowego.
- Strażacy natychmiast udali się pod wskazany adres. Na miejscu, przed domem zastali dwie osoby w wieku 29 i 39-lat. Okazało się, że jedna z nich uskarżała się na dolegliwości charakterystyczne dla zatrucia czadem. Lekarz pogotowia zdecydował o przewiezieniu jej na obserwację do szpitala – mówi dyżurny augustowskiej straży pożarnej.
- Nie wykonywaliśmy pomiarów tlenku węgla, ponieważ w całym domu były już pootwierane okna- dodaje dyżurny.
Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanego czadem, ginie kilkadziesiąt osób. Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest silnie trującym gazem. Nie ma zapachu ani koloru. Jest też nieco lżejszy od powietrza, więc łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia.
Strażacy apelują, aby dbać o drożność kominów- regularnie korzystać z usług kominiarzy, zapewnić wentylację - nie zaklejać kratek wentylacyjnych, nie zamykać „na głucho” okien, nie dogrzewać pomieszczeń urządzeniami, które nie są do tego przeznaczone, nie zostawiać w garażu samochodu z pracującym silnikiem. Warto zamontować w domu czujnik czadu.
Objawy zatrucia węglem, to ból głowy, mdłości, senność i zaróżowiona skóra. W razie wątpliwości należy natychmiast otworzyć okna i wezwać pomoc.
(just)
Czytaj też:
[03.12.2014] Biebrza. Zmarła trzecia nastolatka zatruta tlenkiem węgla
[30.11.2014] Tragiczny finał towarzyskiego spotkania w garażu