Funkcjonariusze na czterech łapach

Psy służące w oddziałach straży granicznej muszą posiadać odpowiednie predyspozycje. Na pewno mają je czworonogi współpracujące z pogranicznikami w Warmińsko–Mazurskim Oddziale. Są tam 24 psy z różnymi specjalnościami, szkolone są do wyszukiwania materiałów wybuchowych, broni, narkotyków, ale także tropienia i patrolowania.

Dzięki ich pracy udaje się wytropić przestępcę, odnaleźć zakazane substancje, nielegalne towary oraz zaginione osoby. Przewodnicy psów służbowych wraz ze swoimi podopiecznymi wspierają także inne służby.

- W ostatnim czasie dzięki pomocy psa Farko z PSG w Dubeninkach odnaleziono kilka osób, m.in. 13-letniego chłopca, który ukrył się w zaroślach koło jeziora. Ten sam bohater doprowadził do zatrzymania sprawców wandalizmu, którzy zniszczyli 19 pojazdów i zdemolowali szkołę w Dubeninkach. Sukcesem Farka jest doprowadzenie do miejsca przebywania osoby zbiegłej z wypadku. Jak się okazało sprawcą był pijany kierowca. Dzięki czworonożnemu tropicielowi zatrzymano mężczyznę, który uciekł, porzucając kradzionego lexusa. Po kilkunastu minutach niezawodny pies Farko znalazł w zaroślach uciekiniera – wylicza por. SG Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej

Natomiast pies służbowy Badi i jego „kolega" Jami z PSG w Bezledach, również na swoim koncie mają ogromne sukcesy. Badi wskazał kierunek trasy 13-latka, który uciekł ze szkoły i groził, że się zabije. Chłopiec cały i zdrowy wrócił do domu. Pies Jami współdziałał z policją i dzięki niemu ujawniono w powiecie ostródzkim, w pomieszczeniach mieszkalnych: amfetaminę, marihuanę, tabletki koloru niebieskiego oraz inne substancje narkotyczne.

A pies Joga z Grzechotek wskazał posesję, w powiecie olsztyńskim, na której w trakcie przeszukania ujawniono marihuanę.

Avil z Braniewa współdziałał z żołnierzami Żandarmerii Wojskowej w Elblągu i pokazał miejsca ukrycia różnych substancji narkotycznych w tym mieście. Natomiast pies Jager z PSG w Braniewie pomógł policjantom z Lelkowa w ujęciu sprawcy kradzieży kielichów z cerkwi. Ten tropiciel doprowadził również do miejsca zamieszkania i wskazał sprawców wejścia na pas drogi granicznej. Innym razem udał się za osobą, która została zatrzymana za przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom.

- Wyniki naszych podopiecznych, czworonożnych przyjaciół nie byłyby możliwe, gdyby nie ich „panowie"-przewodnicy psów służbowych. To oni ich szkolą, kierują ich pracą i wspierają podczas różnych działań – podkreśla Aleksandrowicz.