Radni gminy wiejskiej Sejny podczas sesji 26 czerwca nie udzielili wójtowi gminy Dariuszowi Łostowskiemu wotum zaufania. Za głosowało 4 radnych, 5 było przeciwko, a 4 wstrzymało się od głosu.
Lepiej wójtowi powiodło się podczas głosowania nad absolutorium za wykonanie budżetu za 2022 roku. Tu dziewięciu radnych zagłosowało za, a 4 wstrzymało się od głosu.
Przypomnijmy, że w ubeglym roku wójt nie otrzymał ani wotum zaufana, ani absolutorium.
W historii gminy nie było tak dużo dużych inwestycji, jak obecnie, a mimo to radni nie mają zaufania do wójta.
W ubiegłym roku punktem zapalnym podczas dyskusji na te tematy była głównie sprawa wodociągu we wsi Radziucie. Mieszańcy i część radnych miała za złe wójtowi, że nie zwodociągowano całej wsi. Dokonuje się to w br., gdy gmina uzyskała dodatkowe dofinansowane.
Gdzie od 1 września będą uczyć się dzieci ze szkoły w Krasnowie?
W tym roku atmosferę na sesji rozgrzała sprawa termomodernizacji Szkoły Podstawowej w Krasnowie.
Krasnowo, kiedyś wieś gminna, ze szkołą, posterunkiem milicji, sklepem. Obecnie tylko ze szkołą, w dodatku potrzebującej inwestycji.
Budynek jest dosyć stary, bo wzniesiony pod koniec lat 60. ub. wieku, potem rozbudowywany. Termomodernizacja miała rozpocząć się już na przełomie 2017/2018 roku.
Jak informował radnych wójt Dariusz Łostowski już w budżecie na 2018 foku przewidziano 300 tys. zł, ale okazało się wówczas, że potrzeba co najmniej 600. Natomiast, aby co i raz czegoś znów tam nie modernizować, należałoby rozszerzyć zakres robót. Dodatkowy problem w tym, że są w szkole mieszkania, co wykluczało dofinansowanie z funduszy unijnych.
Dzięki dotacji z Polskiego Ładu będzie można wreszcie przeprowadzić długo oczekiwaną termomodernizację Szkoły Podstawowej w Krasnowie, wraz z modernizacją instalacji oświetleniowej oraz wytworzenia energii elektrycznej. Projekt rozszerzono bowiem o możliwość wytwarzanie z oze energii elektrycznej. To akurat, jak znalazł w dzisiejszych czasach, gdy prąd drożeje w oczach. Będą pompy ciepła, fotowoltaika. Jak mówi wójt D. Łostowski, szkoła będzie miała własny prąd oraz ogrzewanie. To w obecnych czasach niezmiernie ważne. Znacznie poprawią się warunki nauki.
Niestety przetarg udało się rozstrzygnąć dopiero za drugim razem. Umowę z wykonawcą podpisano w kwietniu br.
Inwestycja powinna zostać zrealizowana 30 września 2024 roku.
No i w tym problem, bo na czas modernizacji należy opróżnić budynek.
Na sesję rady stawiło się duże grono mieszkańców Krasnowa i okolicznych wsi. Pytali gdzie od 1 września br. będą uczyły się dzieci?
Wójt informował, że jest zgoda wójta gminy Puńsk na przyjęcie dzieci do pobliskiej szkoły w Widugierach. Tyle tylko, że jest tam za mało pomieszczeń. Rodzicie postulowali prowadzenie prac etapami. Na to nie zgada się wykonawca, nie chce brać odpowiedzialności za możliwe nieszczęśliwe wypadki podczas prac, gdy w szkole będą dzieci.
Padały propozycje nauki w wydzierżawionych kontenerach, a nawet naukę zdalną w domach. Część rodziców mówiła, że nie wyklucza przeniesienia dzieci do innych szkół.
Debata na ten temat trwała prawie dwie godziny. Potem nadszedł czas nad wotum zaufania dla wójta.
Pretensje radnych
Radni mieli pretensje do wójta o brak komunikacji z nim między sesjami. Skarżyli się na brak przepływu informacji, że muszą tłumaczyć się przed swym wyborcami ze spaw, o których nie wiedzieli. Mówiono, że w wielu miejscowości bak jest inwestycji, szczególne drogowych.
Jedna z radnych powiedziała, że przeżywa déjà vu, bo o tym samym mówiono już przed rokiem.
Wójt dziękuje i obiecuje
Ostatecznie radni nie udzieli wójtowi wotum zaufania, ale dali absolutorium z wykonania budżetu. Warto zauważyć, że wójt od początku kadencji nie ma swojej większości w radzie.
Po głosowaniach wójt Dariusz Łostowski podziękował za absolutorium i powiedział m.in.:
- Dziękuję radnym, sołtysom, pracownikom Urzędu, a szczególności pani skarbnik. To są naprawdę trudne pod względem inwestycji czasy. W ub. roku realizowaliśmy ich sześć. Największa to rozbudowa Szkoły Podstawowej w Poćkunach. Od 1 września uczniowie będą mieć nowe pomieszczenia i salę gimnastyczną. W drugim etapie powstanie przedszkole i żłobek. Największe zmartwienie to rosnące koszty. Z tego powodu ostatnie 2- 3 miesiące prawie nie spałem, ale mamy realne szanse na zakończenie rozpoczętych inwestycji.
Ustosunkowując się do apeli o inne inwestycje, szczególnie remonty dróg, wójt obrazowo tłumaczył: - Nie da rady od razu zbudować domu, stodoły, kupić dobre nowe auto. Pozyskaliśmy wielkie pieniądze na kilka dużych inwestycji, ale musimy dokładać i z własnego budżetu. Na wszystko na raz po prostu nie starcza. Nie na wszystko, jak np. na dwie drogi, gmina otrzymała dofinansowanie.
Wcześniej wójt informował, że w poprzedniej kadencji, gdy nie było innych dużych inwestycji, w gminie wyasfaltowano 20 km dróg.
Na koniec wójt obiecał utrzymywać częstsze kontakty z radnymi. Zasugerował takie spotkania co kilka tygodni.
WYG
