Policjanci z posterunku policji w Rutce Tartak zatrzymali w czwartek nietrzeźwego awanturnika. Mężczyzna najpierw pokłócił się z domownikami, a później postanowił pojeździć samochodem. Kiedy wracał do domu, sygnalizował to całej okolicy, naciskając co chwila klakson. 48- latka zatrzymali mundurowi.
W czwartek wieczorem policjanci z Posterunku Policji w Rutce Tartak otrzymali zgłoszenie o awanturującym się nietrzeźwym 48- latku na terenie gminy Wiżajny. Niezwłocznie udali się na miejsce. Tam ustalili, że mężczyzna odjechał Mercedesem przed ich przybyciem.
- W trakcie przeszukiwania pobliskiego terenu mundurowi usÅ‚yszeli, że jakiÅ› kierujÄ…cy co chwila naciska klakson w aucie. Po chwili zauważyli też Å›wiatÅ‚a jadÄ…cego pojazdu. Kiedy funkcjonariusze zbliżali siÄ™ do auta, Mercedes zjechaÅ‚ z drogi publicznej na drogÄ™ wiodÄ…cÄ… do posesji i uderzyÅ‚ w pÅ‚ot. NastÄ™pnie wycofaÅ‚ i ruszyÅ‚ dalej. KierujÄ…cy nie zwracaÅ‚ uwagi na policjantów, dajÄ…cych mu znaki do zatrzymania siÄ™. Mundurowi musieli szybko zejść z drogi, żeby ich nie poturbowaÅ‚ – relacjonuje aspirant Eliza Sawko, oficer prasowy policji w SuwaÅ‚kach.
Policjanci nawoÅ‚ywali mężczyznÄ™ do zatrzymania siÄ™. Uprzedzali, że jeżeli tego nie zrobi, to wybijÄ… szybÄ™ w samochodzie. ReakcjÄ… kierujÄ…cego byÅ‚o przyspieszenie, ale poruszaÅ‚ siÄ™ po grzÄ…skim gruncie, samochód na chwilÄ™ straciÅ‚ przyczepność i zatrzymaÅ‚ siÄ™.
- Mężczyzna nie chciaÅ‚ opuÅ›cić pojazdu. ZamknÄ…Å‚ siÄ™ od Å›rodka i nie reagowaÅ‚ na polecenia policjantów. Nie chciaÅ‚ też wyÅ‚Ä…czyć silnika w samochodzie. Mundurowi, obawiajÄ…c siÄ™, że nietrzeźwy kierujÄ…cy może zrobić krzywdÄ™ sobie lub innym uczestnikom ruchu drogowego, wybili szybÄ™ od strony kierowcy i wyciÄ…gnÄ™li mężczyznÄ™ na zewnÄ…trz – opisuje akcjÄ™ Sawko.
Badanie stanu trzeźwości 48- latka wykazało w jego organizmie prawie 2,6 promila alkoholu. Kierujący stracił uprawnienia do kierowania. Noc spędził w policyjnym areszcie. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie będzie teraz tłumaczył się przed sądem i niewyspanymi sąsiadami.