„Tam, gdzie duch spotyka się z nadrospudzką przestrzenią” – pod takim hasłem odbyły się tegoroczne Europejskie Dni Dziedzictwa w Dowspudzie i Filipowie.
Program tegorocznych wydarzeń był bardzo bogaty. Na terenie dawnej XIX-wiecznej rezydencji parkowo-pałacowej hrabiego Ludwika Michała Paca w Dowspudzie można było zwiedzać wystawy historyczne, posłuchać wykładów, zaśpiewać „Hej, sokoły” z zespołem sarmackiej muzyki dawnej „Contra belluM” pod kierunkiem śląskiego barda i lutnisty Michała Wyciślika, wziąć udział w sentymentalnym, aczkolwiek mocnym koncercie Drah w ruinach pałacu Paca, obejrzeć prawdziwą armatę i posłuchać „Ogniem i mieczem”.
Jednym z punktów programu był również pokaz epokowych strojów od połowy XVIII wieku do lat 30. XIX wieku, zorganizowany przez charakteryzatora i kostiumografa, suwalczanina Mariusza Krzywickiego.
Licznie zgromadzona publiczność mogła dowiedzieć się, dlaczego damy używały kiedyś tak dużo pudru, jak ubierała się pani de Pompadour, co to była kalareta i co dama z 1755 roku nosiła pod suknią.
W rolę dystyngowanych dam wcieliły się dziewczęta z Koła Młodych Przyjaciół Ziemi Raczkowskiej. Warto podkreślić, iż pan Mariusz, na co dzień pracujący w jednej z suwalskich cukierni, sam szyje suknie wzorowane na tych z epoki.
[05.03.2016] Zakłada perukę i frak i przenosi się w czasie o 200 lat
Tak było w sobotę. Dzień później miłośnicy historii mogli wybrać się do Filipowa i zwiedzić miejsce stacjonowania wojsk polsko-litewskich walczących ze Szwedami w czasie potopu.
(just)
Czytaj również: [21.06.2016] Suwalczanin na pikniku u Marii Antoniny [zdjęcia]