To już drugie w ciągu ostatnich kilku dni utonięcie w regionie. W czwartek w stawie w Krasnopolu utopił się 60-letni mężczyzna. Kilka dni temu nie udało się uratować 37-latka, który poszedł popływać w Wigrach.
Do tragedii w Krasnopolu doszło wczoraj (czwartek). Mieszkaniec Krasnopola chciał się najprawdopodobniej schłodzić w stawie. Wszedł do wody, ale już z niej nie wypłynął. Być może doznał szoku termicznego. Zwłoki 60-latka zauważył jeden z krewnych po 17.00. Wyciągnął je na brzeg i wezwał służby ratunkowe. Strażacy, a następnie ratownicy pogotowia podjęli resuscytację, ale mężczyźnie nie udało się już przywrócić czynności życiowych. Lekarz stwierdził zgon.
Fot. Archiwum