Na terenie Ośrodka w Lipniaku pod Suwałkami najpierw powstanie nowa oczyszczalnia, później duży, nowoczesny budynek. Ośrodek zajmuje się rehabilitacją osób po kryzysach psychicznych i chorych neurologicznie.
- Obie inwestycje są bardzo potrzebne. Mamy szambo, które jest regularnie opróżniane, część ścieków jest oczyszczana. Kilka lat temu posadziliśmy specjalnie wierzbę, której korzenie filtrują ścieki – mówi Bożena Chmielewska, dyrektor Ośrodka w Lipniaku.
- Dotychczasowe zbiorniki nie są jednak wystarczające. Ośrodek się rozbudowuje. Do prowadzonego przez nas hostelu, w którym pracują również podopieczni ośrodka wsparcia, przyjeżdża wielu turystów, zwłaszcza w okresie letnim. Organizujemy też wielkie imprezy – wesela na kilkaset osób, wtedy zużycie wody jest bardzo wysokie i oczywiście spływa bardzo dużo ścieków – tłumaczy dyrektor Chmielewska.
- Na ostatniej radzie powiatu podjęliśmy decyzję o zabezpieczeniu środków finansowych na modernizację oczyszczalni. Koszt szacujemy na około 30 tys. złotych – mówi Szczepan Ołdakowski, starosta powiatu suwalskiego.
- Taka suma to dla starostwa duży wydatek, będziemy starać się o pozyskanie funduszy z zewnątrz, na przykład z Ministerstwa Ochrony Środowiska - mówi Ołdakowski.
- Nowa oczyszczalnia na pewno nie powstanie w tym roku, bo zebranie potrzebnej dokumentacji potrwa, ale nie ukrywam, że budowa nowej oczyszczalni jest pilna – mówi.
Sprawę komplikuje nieco fakt, iż ośrodek leży w otulinie Wigierskiego Parku Narodowego. Trzeba więc spełnić wiele dodatkowych wymogów środowiskowych.
W dalszej perspektywie na terenie ośrodka, w miejscu starej drewnianej stodoły, ma powstać nowoczesny, piętrowy budynek. Będą się w nim mieścić m.in. pomieszczenia usługowe i warsztaty, np. krawiecki, bo podopieczni ośrodka zajmują się m.in. szyciem paczworków, a także pokoje dla osób niepełnosprawnych. Chociaż kompleks w Lipniaku leży kilkanaście kilometrów od Suwałk, dojazd, szczególnie zimą wcale nie jest tam łatwy.
- Obecnie podopieczni ośrodka przywożeni są z Suwałk i terenu całego powiatu busami. Po kilku godzinach zajęć, odwozi się ich z powrotem. To bardzo męczące – mówi Chmielewska.
Koszt budowy nowego budynku wstępnie oszacowano na 3 miliony złotych.
(just)