Podczas, gdy polscy politycy zastanawiają się jeszcze nad zamknięciem ostatnich już przejść granicznych z Białorusią, władze Litwy są bliskie decyzji o zamknięciu co najmniej dwóch.
Jak donoszą litewskie media, w odpowiedzi na relokację najemników Grupy Wagnera na Białoruś Litwa planuje zamknąć dwa z sześciu przejść granicznych z tym sąsiadem, potwierdza to wiceminister spraw wewnętrznych Arnold Abramavičius.
Projekt uchwały przygotowany przez Ministerstwo Transportu, proponuje od 15 sierpnia czasowe zawieszenie działalności na przejściach granicznych w Szumsku i Twerczy.
Ruch zostanie skierowany do przebudowywanego przejścia granicznego w Miednikach, które jest największym i najlepiej wyposażonym technicznie. Jak podano w projekcie decyzji, w tym miejscu jest system kontroli rentgenowskiej, natomiast punkty Szumsku i Twórczy go nie mają.
Komendant Państwowej Straży Granicznej Rustam Lyubayev zapowiedział, że zgodzi się na zamknięcie kolejnych przejść granicznych.
Decyzję w tej sprawie będzie musiał podjąć litewski rząd.
- W najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja o zamknięciu dwóch przejść granicznych. Jeśli dziś w Polsce jest praktycznie jeden punkt kontrolny, to my mamy ich sześć. Jednym ze środków zapobiegawczych byłoby zmniejszenie liczby punktów kontrolnych z sześciu do czterech – powiedział kilka dni wcześniej litewskiemu radiu wiceminister transportu A. Abramavičius.
Saulius Nekraševičius, zastępca komendanta Państwowej Straży Granicznej (VSAT), powiedział w piątek agencji BNS, że zamknięcie niektórych funkcjonujących przejść granicznych na granicy z Białorusią zmniejszy ryzyko napotkania zagrożeń.
- Jeśli zmniejszymy liczbę incydentów, zmniejszymy również zagrożenia- – powiedział.
Według niego, rozważając zamknięcie kilku przejść granicznych, bierze się pod uwagę nie tylko decyzje krajowe, ale także regionalne.
- Polscy sąsiedzi zamykali przejścia graniczne z Białorusią w kilku etapach, obecnie mają jedno międzynarodowe drogowe przejście graniczne i trzy lub cztery kolejowe przejścia graniczne. W ten sposób przyczynilibyśmy się do regionalnej decyzji o zastosowaniu jednolitych środków - powiedział S. Nekraševičius.
Laurynas Kasčiūnas, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Sejmu, powiedział w Radiu Litewskim, że w przypadku najemników „Wagnera” na Białorusi zamknięcie niektórych litewskich przejść granicznych jest tylko kwestią czasu.
- Trochę różnimy się od Polaków, którzy publicznie demonstrują siłę na granicy. Nie robimy tego publicznie, ale cały plan, wszystkie przygotowania są wykonane. Na pewnym etapie przyłączyłaby się też nasza armia – powiedział L. Kasčiūnas.
Prezydent Gitanas Nausėda, który odwiedził w ubiegły czwartek Suwałki powiedział, że „(…)Wilno, Warszawa i Ryga muszą być gotowe do wspólnego zamknięcia granicy z Białorusią, jeśli sytuacja bezpieczeństwa pogorszy się z powodu najemników Grupy Wagnera. Polscy urzędnicy zasugerowali taką możliwość”.
Przywódcy Litwy i Polski, odwiedzając Suwalszczyznę, twierdzili, że na Białorusi jest obecnie około 4 tys. najemników. Według Gitanasa Nausėdy, część z nich zbliżyła się do granicy obu krajów. Szef kraju podkreślił też, że liczba bojowników na Białorusi nie jest ograniczona – grupa planuje rozmieścić tu nawet 10 tys. bojowników. wojownicy.
Były premier za kompleksowym podejściem
Saulius Skvernelis, były premier, przewodniczący Demokratycznej Unii „Vardan Lietuvos” (W Imię Litwy), która jest bardzo wysoko w partyjnych rankingach u naszego sąsiada, sceptycznie odnosi się do zamiarów zamknięcia dwóch przejść granicznych.
Według niego nie zmniejszy to zagrożenia dla Litwy, a przepływ podróżnych w innych punktach tylko wzrośnie. Dlatego polityk opowiadałby się za zamknięciem całej granicy z Białorusią, gdyby dołączyła do niej sąsiednia Polska i Łotwa.
- Gdyby rzeczywiście istniało takie zagrożenie i konflikt, że trzeba byłoby zareagować, to oczywiście byłbym za całkowitym zamknięciem granicy z Białorusią. To powinna być wspólna decyzja Litwy, Polski i Łotwy, ponieważ przyjęcie decyzji przez jedno z państw powoduje problemy dla innych państw” – powiedział S. Skvernelis dziennikarzom w środę, 9 sierpnia po posiedzeniu Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Sejmu.
- Powinniśmy przyjąć kompleksowe podejście, przedyskutować z innymi krajami, a jeśli powiemy, że czujemy zagrożenie, że musimy zamknąć tę granicę, to najwyraźniej zamknięcie granicy byłoby najmądrzejszym krokiem, zamiast pozostawiania kilku punktów, w których ogromny koncentracja pojazdów, towarów, nagromadzenie ludzi, kolejki, niezadowolenie z naszych instytucji - wyjaśnił były premier.
Saulius Skvernelis podkreślił, że zamknięcie dwóch przejść granicznych na granicy z Białorusią nie zmniejszy zagrożenia, a jedynie zwiększy kolejki na innych przejściach.
Obywatelom Litwy odradza się podróżowanie na Białoruś
Tymczasem litewskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odradza obywatelom Litwy podróżowanie na Białoruś.
W komunikacie tego resortu czytamy m.in.:
- Po niedawnej intensyfikacji wrogich i prowokacyjnych działań białoruskich instytucji wobec obywateli Litwy, którzy już przebywają lub tymczasowo przybyli do kraju, zaleca się mieszkańcom, aby nie podróżowali do kraju. Obywatele Litwy mogą zostać bezprawnie zatrzymani po przedstawieniu im sfabrykowanych zarzutów. Podróżujący obywatele Litwy są przesłuchiwani na przejściach granicznych, stosując szantaż i presję psychologiczną, zmuszając ich do współpracy. Podczas przesłuchań na granicy zabiera się podróżnym smartfony - sprawdza się telefony, komputery, kontakty, korespondencję i inne informacje, które później można wykorzystać nie tylko przeciwko nim, ale także przeciwko członkom ich rodzin, krewnym i znajomym.
- Obywatele Litwy na Białorusi mogą wpaść w różne prowokacyjne sytuacje. Nasi urzędnicy i urzędnicy również mogą w nie wpaść. Dlatego surowym zaleceniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych jest unikanie podróży na Białoruś, nawet w najbardziej niewinnych celach – powiedział wiceminister spraw wewnętrznych A. Abramavičius.
- W lipcu 2021 r., kiedy reżim A. Łukaszenki podjął decyzję o ograniczeniu przedstawicielstwa dyplomatycznego Litwy na Białorusi do minimum, tj. do jednego litewskiego dyplomaty, odpowiednio zmniejszyły się możliwości ambasady Litwy do szybkiego reagowania na wszystkie możliwe sprawy konsularne. W większości przypadków możliwości pomocy obywatelom Litwy są ograniczone ze względu na agresywne i nielegalne działania białoruskich władz, czytamy w komunikacie.
Prezentowane i obecnie ustawione na sześciu przejściach granicznych stojaki przypominające o wciąż aktualnym zaleceniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych dla obywateli Litwy, aby nie wyjeżdżali na Białoruś, a dla tych, którzy tam przebywają, aby niezwłocznie opuścili kraj.
- Wyjazdy obywateli Litwy na Białoruś, ignorujące zalecenia Ministerstwa Spraw Zagranicznych, stanowią zagrożenie dla ich własnego bezpieczeństwa, zdrowia i życia – głosi komunikat litewskiego MSW.
WYG
Źródła i fot: MSW RL; LRT;,Lietuvos rytas (lLitewski ranek)
