09.07.2021

Mamy falę imigrantów, a Białoruś grozi jeszcze otwarciem szlaku narkotykowego

Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Krynkach zatrzymali poprzedniej doby 49 osób za nielegalne przekroczenie granicy z Białorusi do Polski. Od początku roku zieloną granicę na tamtym terenie przeszło 235 imigrantów.

Patrol Straży Granicznej pełniący służbę w bezpośredniej ochronie granicy państwowej zauważył na pasie drogi granicznej ślady osób, które przekroczyły polsko- białoruską granicę. W trakcie podjętych działań granicznych funkcjonariusze zatrzymali 49 osób o ciemnej karnacji, które dokonały przekroczenia granicy naszego państwa wbrew obowiązującym przepisom. Wśród zatrzymanych cudzoziemców było 34 mężczyzn, 5 kobiet i 10 dzieci. Cudzoziemcy w większości nie posiadali przy sobie dokumentów. W wyniku przeprowadzonych czynności ustalono, że zatrzymane osoby to 42 obywateli Afganistanu i 7 obywateli Rosji narodowości czeczeńskiej.

 

W ostatnich dniach straż graniczna z placówki w Narewce (powiat hajnowski) zatrzymała grupę 40 migrantów z Afganistanu, którzy próbowali nielegalnie dostać się do Polski przez tzw. zieloną granicę z Białorusią.

Po wykonaniu niezbędnych czynności decyzją sądu cudzoziemcy zostaną umieszczeni w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców.

Litwy zmaganie się z imigrantami

W tym roku na Litwie na granicy z Białorusią zatrzymano już ponad 1500 nielegalnych migrantów. Średnio w ciągu doby zatrzymywanych jest ok.100 osób.

Ta liczba jest ponad osiemnaście razy wyższa niż w 2020 roku. W ubiegłym roku na granicy litewskiej zatrzymano 81 takich cudzoziemców. 2019 46 nielegalnych migrantów zostało zatrzymanych przez straż graniczną w 2018 r.; - 104, 2017 - 72.

Wśród zatrzymanych w tym roku na granicy z Białorusią są przede wszystkim obywatele Iraku - 679. Zatrzymano również 196 obywateli Konga, 114 Kamerunczyków, 81 Gwinejczyków, 68 obywateli Iranu i innych narodowości. Obywatelstwo niektórych migrantów jest wciąż wyjaśniane przez straż graniczną, ponieważ wielu z nich nie posiada dokumentów.

Duża część zatrzymanych stara się przedostać przez Litwę do krajów Europy Zachodniej.

Problem w tym, że nie można ich odesłać z powrotem na Białoruś, bo ta ich nie przyjmuje z powrotem. Jeżeli ten trend utrzyma się to i Litwa, i Polska będą miały ogromny problem.

W piątek, 9 lipca litewski rząd rozważy zmiany w ustawie dotyczące wzmożonego napływu nielegalnych migrantów z Białorusi. W porządku obrad posiedzenia rządu znalazły się kwestie dotyczące projektów zmian w ustawie o statusie prawnym cudzoziemców oraz ustawie o statucie Służby Wewnętrznej. W celu przyjęcia poprawek planowane jest zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w przyszłym tygodniu.

Minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė powiedziała, że ​​wraz ze wzrostem nielegalnej migracji celem jest skrócenie procedury azylowej do dziesięciu dni.

Na razie szybko są organizowane tymczasowe miejsca zakwaterowania.

W środę zakończono budowę hangaru na terenie zapory w Druskiennikach, który może pomieścić około 70 nielegalnych migrantów. W sąsiedniej miejscowości planów czwartek rozpoczęto budowę hangaru.

Nielegalni migranci zostali już zakwaterowani w pomieszczeniach udostępnionych przez gminy miasta i powiatu Alytus, Ignalina, Varėna i Lazdijai. Zakwaterowanie zatrzymanych odbywa się również w Izbie Rejestracji Cudzoziemców SBGS w Podbrzeżu, w Szkole Straży Granicznej w Miednikach oraz w koszarach Straż Granicznej, a małoletni bez opieki przenoszeni są do Ośrodka dla Uchodźców w Rukli.

Zatrzymani cudzoziemcy będą badani w kierunku COVID-19 i izolowani do czasu uzyskania wyników. Wyjaśniane są okoliczności wydarzeń, trwają śledztwa. Osoby ubiegające się o azyl zostały powiadomione o Departamencie Migracji, który rozpatruje takie wnioski. Sporo wniosków już odrzucono.

Wojsko na granicy

Wraz z niedawnym gwałtownym wzrostem liczby takich przypadków wzmocniono bezpieczeństwo granic z Białorusią. Oprócz różnych działań organizacyjnych, do tej sekcji oddelegowano urzędników z innych jednostek SBGS i przydzielono dodatkowe środki techniczne.

Ponadto straż graniczną wspomagały siły Służby Bezpieczeństwa Publicznego, Związku Strzeleckiego i innych instytucji, a także funkcjonariusze Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej FRONTEX oraz 10 estońskich funkcjonariuszy straży granicznej.

Premier Litwy Ingrida Simonyte oznajmiła, że na granicy z Białorusią powstanie "dodatkowa bariera" po to, by powstrzymać napływ nielegalnej migracji z Białorusi. Na granicę zostanie dodatkowo wysłane wojsko. Szefowa rządu zaznaczyła, że nie będzie to "murowana czy żelazna ściana". - Mówimy tu o barierze harmonijkowej, jaką wykorzystuje w swych celach wojsko – powiedziała Simonyte, zaznaczając jednocześnie, że wojsk nie będzie strzelać do nielegalnych imigrantów.

- Zamierzamy wykorzystać możliwości armii, która udzieli pomocy na granicy. Żołnierze pomogą również w budowie dwóch hangarów dla migrantów przekraczających nielegalnie granicę. Naszym celem jest zrobienie wszystkiego, aby zapobiec nielegalnej migracji i sprawić, by społeczeństwo czuło się bezpiecznie - mówi Agnė Bilotaitė, Minister Spraw Wewnętrznych i Przewodnicząca Rządowej Komisji ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Wojsko w najgorętszych odcinkach granicy już w tym tygodniu przyczyni się do budowy fizycznej bariery.

Unia Europejska współczuje Litwie

A ci wcale nie boją się litewskich pograniczników oraz wojska. Przecinają siatki ogrodzeniowe, ustawiają się naprzeciw kamer granicznych, aby zostać szybko zauważeni. Wiedzą bowiem, że nie zostaną odesłani.

Politycy, UE współczują Litwie, zapowiadają pomoc, ale, jak na razie, żaden unijny kraj nie przyjął od Litwy ani jednego nielegalnego imigranta.

Według I. Šimonytė, w tym przypadku Litwa chroni nie tylko własną granicę, ale także całą granicę Unii Europejskiej, dlatego naturalne jest, że nie tylko Litwa, ale także instytucje unijne powinny rozmawiać z Irakiem i Turcją o schematach nielegalnej migracji realizowanej przez białoruski reżim. Unijni przywódcy obiecali porozmawiać.

Pomocna Estonia

W połowie czerwca Estonia wyraziła poparcie dla Litwy ze względu na rosnącą liczbę nielegalnych migrantów i zaoferowała konkretną pomoc. 7 lipca Estońska Policja i Straż Graniczna wysłały na Litwę dziesięciooddziałową jednostkę ESTPOL5, która przez cały miesiąc będzie pomagać w monitorowaniu granicy litewsko-białoruskiej.

W środę, 7u lipca wiceminister spraw wewnętrznych Arnoldas Abramavičius wraz z estońską minister spraw zagranicznych Evą Marią Liimets i towarzyszącą jej delegacją odwiedzili Centrum Rejestracji Cudzoziemców (URC) w Pabradė, gdzie spotkali się z policją i strażą graniczną wysłanymi przez Estonię.

- Serdecznie dziękujemy Estonii, jednemu z naszych najbliższych sojuszników, który wysłał dziesięciu oficerów, aby pomogli litewskim kolegom w rozwiązaniu problemów związanych z nielegalną migracją, które są obecnie monitorowane przez społeczność międzynarodową. My rozumiemy, że dopóki istnieje zagrożenie dla jednego państwa członkowskiego, inne nie mogą czuć się bezpiecznie. Dlatego solidarność, wsparcie i pomoc wiele znaczą nie tylko dla stosunków dwustronnych, ale także dla jedności całej Europy - powiedział wiceminister spraw wewnętrznych.

Po imigrantach będą narkotyki?

Marius Laurinavičius, analityk z Wileńskiego Instytutu Analizy Polityki (VPAI), oceniając groźbę Łukaszenki zalaniem Litwy migrantami, Laurinavičius powiedział, że białoruski dyktator grozi nie tylko migrantami, ale także otwarciem szlaku narkotykowego, a Litwa i kraje zachodnie zwróciły uwagę na działania białoruskiego reżimu za późno.

 - To nasza wina – zarówno Litwy, jak i na całego Zachodzie – że zwróciliśmy oczy na to, czym jest ten reżim, naprawdę wystarczająco za późno. Dla mnie pierwszym pytaniem jest teraz nasza własna odpowiedzialność za to, co się dzieje - powiedział analityk.- Nie mam pojęcia, dlaczego Litwa była zadowolona i prawdopodobnie nadal jest zadowolona z tych sankcji Unii Europejskiej (UE), które w zasadzie oznaczają, że wszystkie poprzednie kontrakty zarówno dla kolei, jak i portów są nadal realizowane. W tej chwili Białoruś tak naprawdę nie czuje żadnej ceny, z wyjątkiem blokady przestrzeni powietrznej, która również kosztuje - powiedział Laurinavičius.

Sankcje nie są groźne?

Pod koniec czerwca Unia Europejska wprowadziła czwarty pakiet sankcji gospodarczych wobec Białorusi. Podlegało im 166 osób fizycznych i 15 osób prawnych. Zgodnie z podjętymi działaniami UE ogranicza dostęp Białorusi do jej rynków finansowych, wprowadza ograniczenia w handlu produktami naftowymi i nawozami potasowymi oraz wyrobami tytoniowymi. Ponadto zabroniony jest transfer towarów i technologii wojskowych i podwójnego zastosowania oraz usług ubezpieczeniowych na rzecz władz republiki. Do ograniczeń dołączyły również Wielka Brytania, USA i Kanada. Rzecz w tym, że nie dotyczą kontraktów zawartych przed

Ograniczenia handlowe nie dotyczą umów zawartych przed 25 czerwca. W ramach istniejących kontraktów Białoruś będzie nadal handlować nawet sankcjonowanymi produktami.

Poza tym, na liście towarów objętych sankcjami są m.in. „oleje naftowe i oleje otrzymywane z minerałów bitumicznych”, „gaz naftowy i inne węglowodory gazowe”, „Wazelina, parafina” i wiele innych.  Ale nie widzimy tutaj benzyny, oleju napędowego, oleju opałowego. Oznacza to, że nie widzimy produktów pierwotnej destylacji ropy naftowej, które stanowią ponad 90% całkowitego wolumenu eksportu.

Białoruś wstrzymuje tranzyt z Zachodu

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko polecił ograniczyć tranzyt towarów z Niemiec przez terytorium republiki do Chin i Rosji. Powiedział to podczas spotkania z rządem, na którym omawiane są środki odwetowe wobec zachodnich sankcji. Agencja BelTA cytuje słowa prezydenta Białorusi.

- Niech dostarczają swoje produkty do Chin i Rosji przez Finlandię, albo przez Ukrainę tam są dobre drogi - tak Łukaszenka opisał nowy mechanizm działania w odpowiedzi na sankcje.

A wiadomo, że ukraińskie drogi są w fatalnym stanie.

 

 

WYG

Fot: Litewska Straż Graniczna ; POSG: MSW RL

 

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
07.21.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie