W piątek, 1 grudnia na nadzwyczajnej sesji sejmiku za odwołaniem marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego (PiS) głosowało 16 spośród 30 radnych. Do odwołania potrzeba zaś było 18.
Przeciw odwołaniu było 11 radnych, oddano 3 głosy nieważne.
– Po raz kolejny dziękuję za zaufanie wszystkim, którzy głosowali za odrzuceniem tego wniosku. Przed nami dopracowywanie budżetu na przyszły rok i myślę, że teraz nad tym musimy się skupić. Pracujemy i działamy na rzecz województwa – powiedział Artur Kosicki.
Sesja nadzwyczajna została zwołana na wniosek grupy dziesięciu radnych z Klubu Prawa i Sprawiedliwości. Głównym punktem obrad było rozpatrzenie wniosku o odwołanie Marszałka Województwa Podlaskiego.
To odpowiedź na złożony 28 października br. przez radnych klubów Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego wniosek o odwołanie marszałka. Wnioskodawcy, ktorzy zarzucili marszalkowi wydatkowanie samorządowych pieniedzy na kampanię referendalną, chcieli, by sprawa była rozstrzygana podczas zwyklej sesji sesjmiku.
Sejmik województwa może odwołać marszałka województwa z powodu nieudzielenia absolutorium lub na wniosek co najmniej 1/4 ustawowego składu sejmiku. Odwołanie marszałka następuje większością co najmniej 3/5 głosów ustawowego składu sejmiku w głosowaniu tajnym (przy 30-osobowym składzie oznacza to 18 radnych). Skuteczne odwołanie marszałka województwa oznaczałoby odwołanie całego zarządu.
WD
Źródło: podlaskie.eu
Fot. Kamil Timoszuk / UMWP