Nowym marszałkiem województwa podlaskiego został Jerzy Leszczyński z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na wicemarszałków wybrano Annę Naszkiewicz i Macieja Żywno z Platformy Obywatelskiej. Typowany pierwotnie na szefa Urzędu Marszałkowskiego Bogdan Dyjuk pozostał członkiem zarządu. Platforma po raz kolejny pokazała ludowcom, że choć ma najmniej głosów, to właśnie ona rozdaje w sejmiku karty.
Mieczysław Baszko nie porządził zbyt długo Urzędem Marszałkowskim. W październiku został posłem z listy PSL i opuścił fotel marszałka. Na jego miejsce ludowcy wytypowali Bogdana Dyjuka, pochodzącego z Augustowa byłego dyrektora tamtejszej szkoły. Choć wygrał głosowanie, to zabrakło mu jednego głosu i większości bezwzględnej. Tąpnięcie w koalicji doprowadziło do zerwania sesji i strony musiały wrócić do negocjacji.
W czasie poniedziałkowej sesji na marszałka zgłoszono już innego kandydata. Został nim Jerzy Leszczyński, ludowiec z Ciechanowca i członek zarządu województwa. Byłego zastępcę dyrektora podlaskiego oddziału Regionalnego ARiMR poparło 17 radnych. Na Łukasza Siekierko, konkurenta z PiS głosowało 13 radnych. Wynik pokazuje, że w koalicji znów nie było jednomyślności.
- To ważny moment dla mnie, ale i dla całego naszego województwa. Pomimo różnic jakie dzielą nas zarówno w opozycji, jak i koalicji to liczę, że będziemy ciężko pracować i uda się nam zrealizować zaplanowane strategie - mówił nowo wybrany marszałek.
Leszczyński zapewnił o gotowości współpracy nie tylko ze wszystkimi szczeblami samorządu, ale i wszystkimi radnymi w sejmiku. Przez niektórych radnych PiS zostało to odczytane jako otwartość ludowców na możliwą w przyszłości zmianę partnera w koalicji.
Nowy marszałek zaproponował pozostawienie na stanowisku dotychczasowych wicemarszałków - Macieja Żywno i Annę Naszkiewicz z Platformy Obywatelskiej. Tu nie było niespodzianek. Ich kandydaturę poparła cała koalicja PSL-PO. Przeciw byli radni z PiS.
Podobnie rozłożyły się głosy przy wyborze pozostałych członków zarządu województwa. W skład gremium znów wszedł Bogdan Dyjuk. Niepełny skład uzupełnił pochodzący z okolic Zambrowa Stefan Krajewski, dyrektor podlaskiego oddziału regionalnego ARiMR.
W czasie nadzwyczajnej sesji sejmiku wybrano również nowego przewodniczącego. Mimo szczerych chęci Marian Szamatowicz nie radził sobie ze stanowiskiem i widać było że jest zmęczony politycznymi przepychankami. Od dawna mówiono, że przy pierwszej okazji zwolni stanowisko dla Jarosława Dworzańskiego, lidera podlaskiej PO.
Niejednomyślność koalicji wyszła również w głosowaniu na szefa prezydium sejmiku. Tym razem dwa nieważne głosy to było jednak za mało, aby skomplikować sytuację. Jarosława Dworzańskiego poparło 16 radnych i białostocki nauczyciel wychowania fizycznego został przewodniczącym.
(mkapu)
fot. Wrota Podlasia
[06.11.2015] Kryzys w sejmiku. Ostatnia szansa na porozumienie?
[05.11.2015] Kryzys w sejmiku. Kto rządzi województwem?
[04.11.2015] PSL i PO zbojkotowały sesję. Czy sejmik wybierze marszałka?
[02.11.2015] Sejmik ma coraz mniej czasu. Kto zostanie marszałkiem?