Anulowania decyzji o odwołaniu Jarosława Borejszy ze stanowiska dyrektora domagają się pracownicy i organizacja zakładowa NSZZ Solidarność, Rada Naukowa Parku oraz ludzie, którzy podpisują się pod społeczną petycją.
- Pismo pracowników już do nas wpłynęło, pan minister zapozna się z jego treścią w ciągu kilku najbliższych dni – mówi Aleksander Brzózka, rzecznik Ministerstwa Środowiska. – Trudno powiedzieć, czy protesty sprawią, że zmieni on decyzję.
Aleksander Brzózka podkreśla, że minister działa zgodnie z prawem. Ustawa o ochronie przyrody daje mu prawo do powoływania i odwoływania dyrektorów bez uzasadnienia i Henryk Kowalczyk z tego skorzystał 1 lutego wobec Jarosława Borejszy. Powierzył obowiązki dyrektora dotychczasowemu zastępcy Maciejowi Kamińskiemu i ogłosił konkurs. Chętni mogą zgłaszać się do 26 lutego.
Rzecznik ministerstwa nie chce dywagować o powodach odwołania dyrektora Wigierskiego Parku. Zauważa tylko, że Jarosław Borejszo objął stanowisko przed dwoma laty. Owszem, powołał go poprzedni minister, Jan Szyszko, ale działa się to już za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Skrajna niesprawiedliwość, kultura i dobre obyczaje
Ludzi, którzy murem stanęli za Jarosławem Borejszą, najbardziej boli brak podania przyczyn jego odwołania. Przekonują, że to nie tylko brak szacunku.
- To skrajna niesprawiedliwość, która dotknęła fachowca w ochronie narodowej przyrody – uważa Maciej Ambrosiewicz, kierownik Muzeum Wigier WPN. – Inaczej się chroni przyrodę zza biurka w Warszawie, a inaczej na miejscu. Jarosław Borejszo przekonał do tego chłopstwo, miejscowych. Oni także stanęli w obronie odwołanego dyrektora.
- Rada Naukowa rozumie i szanuje kompetencje Ministra w sprawach personalnych – pisze do Henryka Kowalczyka przewodnicząca Rady naukowej WPN dr Hanna Werblan- Jakubiec. – Jednakże jesteśmy przekonani, że ze względu na kulturę i dobre obyczaje oraz dla zachowania należytej atmosfery pracy i relacji ze środowiskiem naukowym i samorządowym oraz dla skutecznej realizacji ochrony przyrody motywy takiej decyzji powinny być wyjaśnione i przedstawione.
Rada Naukowa wyraziła tez nadzieje, że „możliwe będzie wykorzystanie ogromnego doświadczenia i wiedzy Jarosława Borejszo do dalszego funkcjonowania i rozwoju WPN”.
Rząd i głos społeczeństwa
Na zebraniu, w którym uczestniczyło 73 spośród 77 zatrudnionych, pracownicy Parku jednogłośnie poparli treść pisma protestacyjnego.
- Nie rozumiemy nieoczekiwanej i krzywdzącej decyzji Pana Ministra o odwołaniu pana Jarosława Borejszo z funkcji dyrektora WPN. Zapewne brak istotnych zastrzeżeń odnośnie jego pracy nie pozwala Panu Ministrowi podać przyczyn tej decyzji kadrowej…Wciąż mając nadzieje na realizację podstawowego zapewnienia rządu o uwzględnianiu przy podejmowaniu decyzji głosu społeczeństwa, apelujemy do Pana Ministra o anulowanie odwołania, a tym samym zapewnienie kontynuacji zatrudnienia Pana Jarosława Borejszo na stanowisku dyrektora WPN – napisali pracownicy.
O to samo zaapelowali członkowie zakładowej „Solidarności”, a pod społeczną petycją „o przywrócenie na stanowisko świetnego gospodarza tej unikalnej części Polski” do tej pory podpisało się około 2000 osób.
Wojciech Drażba