Na narciarskich stokach odpalają armaty

Armatki śnieżne już pracują w Szelmencie, a wkrótce zostaną odpalone w podsuwalskiej Dąbrówce. W ten weekend narciarze i snowboardziści będą mogli wreszcie rozpocząć sezon.

- Uruchomiliśmy wszystkie osiem armatek, naśnieżamy jedną czwartą Jesionowej Góry i jeżeli aura nie zrobi jakiegoś psikusa, w sobotę będzie można u nas zjeżdżać dwiema trasami - szkolną, przy taśmociągu oraz czerwoną, główną – mówi Janusz Andruczyk, p.o. dyrektora WOSiR Szelment. – Na porządne przygotowanie wszystkich 10 tras, obsługiwanych przez osiem wyciągów potrzebujemy około 10 dni – dodaje.

Dwie doby zajmuje naśnieżenie stoku Wyciągu Dąbrówka. – Na razie ziemia nie jest zamarznięta, ale jak tylko chwyci mróz, uruchomimy armatkę – zapewnia jego właściciel, Wacław Szostakowski.

Według prognozy pogody, jaką można sprawdzić na stronie naszego portalu, już w środę w nocy temperatura sięgnie -6 stopni C, a później spadnie do 16 kresek poniżej zera. W ciągu dnia mróz będzie niewiele słabszy.

- Dwa lata temu zaczęliśmy sezon 17 stycznia i teraz pewnie wyrównamy ten niechlubny dla nas „rekord" – opowiada Andruczyk. – Przez spóźnioną zimę straciliśmy około pół miliona złotych. Jeżeli nawet zakończymy sezon 10 kwietnia, jak to było w minionym roku, nie uda się już tego odrobić.

O połowę mniejszych, niż w poprzednim sezonie, dochodów spodziewa się właściciel „Dąbrówki". – Wcześniej, od Świąt do Trzech Króli mieliśmy prawdziwe żniwa – przyznaje Wacław Szostakowski. – Funkcjonowanie wyciągów w Szelmencie czy gołdapskiej Pięknej Góry nie jest dla nas konkurencją. Wręcz przeciwnie, przyjeżdzający turyści mają większą ofertę do oddawania się „białemu szaleństwu" i zjawia się ich z roku na rok coraz więcej, zwłaszcza z Warszawy.

Właściciele i zarządcy wyciągów nie zamierzają podnosić cen. Liczą na dużą frekwencję podczas nadchodzących ferii, kiedy w sumie na trzy tygodnie, bo różne województwa rozpoczną zimowe wakacje w innym terminie, na stokach powinno zaroić się od narciarzy. Oczywiście pod warunkiem, że uda się usypać i utwardzić tak warstwę śniegu, że nie zmyje jej byle deszczyk.

fot. WOSiR Szelment