Nie wszyscy stosują się do kwarantanny. Policjanci zapowiadają więcej kontroli

Epidemia koronawirusa nałożyła na funkcjonariuszy Policji wiele nowych obowiązków. Policjanci nie tylko pomagają zabezpieczać granice, ale też pilnują osób objętych kwarantanną, a od niedawna mają też upominać i karać za tworzenie zgromadzeń.

W ciągu doby podlascy policjanci odwiedzają prawie 4 500 osób objętych kwarantanną.

Jak informuje Edyta Wilczyńska z Komendy wojewódzkiej Policji w Białymstoku, minionej doby podlascy policjanci sprawdzili dokładnie 4 481 osób odbywających kwarantannę domową. W dwóch przypadkach, na terenie powiatu suwalskiego, osób odbywających kwarantanny nie było w miejscu zamieszkania. W związku z tym policjanci prowadzą czynności wyjaśniające.

Natomiast w związku z łamaniem zakazów m. in. przemieszczania się osób w transporcie publicznym oraz gromadzenia się, policjantom zgłoszono w sumie 44 interwencje, z czego 34 nie zostały potwierdzone, nałożono trzy mandaty, zastosowano siedem pouczeń.

W związku z tym, że nie wszyscy biorą sobie do serca konieczność odbycia obowiązkowej czternastodniowej kwarantanny po powrocie do kraju lub w przypadku, gdy zachorował członek rodziny – policjanci zamierzają zwiększyć liczbę kontroli.

- Teraz osoby poddane kwarantannie będziemy kontrolować w wybranych przez nas porach, bez zapowiedzi, nie tyle codziennie każdą osobę, ale wyrywkowo, nawet kilka razy dziennie te same rodziny. Osoby łamiące kwarantannę muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami, wysokimi grzywnami – przestrzega nadkomisarz Tomasz Krupa z Policji w Białymstoku.

Od początku kontroli kwarantann policjanci prowadzą 59 czynności wyjaśniających w związku z ich łamaniem. Za złamanie kwarantanny grozi grzywna w wysokości 5 tys. zł . Jeśli ktoś złamał kwarantannę drugi raz, albo w sposób rażący zlekceważył zakaz wychodzenia z domu, sprawa o ukaranie trafia do sądu i grzywna w takim wypadku wyniesie już 30 tys. złotych. Osobom z potwierdzonym zakażeniem, u których choroba przebiega łagodnie i przechodzą ją w domu, za opuszczenie miejsca kwarantanny grozi do ośmiu lat więzienia.

(just), Fot. pixabay