Dziś o 18.00 w kościele w Filipowie odbędzie się wystawienie ciał Edyty i Rafała Truszkowskich oraz dwojga ich dzieci, którzy zostali śmiertelnie poparzeni podczas pożaru domu w miejscowości Jemieliste. Pogrzeb rodziny rozpocznie się w piątek o 14.00.
Choć od tragedii minęły już trzy tygodnie mieszkańcy gminy Filipów wciąż są w szoku. W pożarze domu w Jemielistem bardzo ciężkim poparzeniom uległo młode małżeństwo oraz troje ich dzieci- siedmioletnia dziewczynka i dwóch trzyletnich chłopców. Choć niemal natychmiast zostali przetransportowani do najlepszych klinik zajmujących się leczeniem oparzeń w kraju, lekarzom nie udało się rodziców i dwójki dzieci - 4 marca w wyniku poparzeń zmarł trzyletni Dawidek, dzień później zmarła matka, a 6 marca siedmioletnia Ola. 13 marca zmarł ojciec rodziny. W szpitalu wciąż przebywa drugi z bliźniąt - Mateusz. Jest w ciężkim stanie. Będzie potrzebował przeszczepu skóry i długotrwałej rehabilitacji.
Ocaleli dwaj najstarsi synowie, w wieku 13 i 14 lat, którzy przebywali w pokojach nie objętych pożarem, babcia, która w tym czasie była w innym mieście, a także dziadek. To on w środku nocy z tumanów gęstego dymu i ognia wyniósł syna, synową i ich dzieci. Przybici żałobą dziadkowie już zadeklarowali, że podejmą trud wychowania dzieci oraz prowadzenia gospodarstwa rolnego. Na pomoc rodzinie ruszyli sąsiedzi, władze gminy, a także wiele innych, często zupełnie obcych im osób. Wobec takiej tragedii chyba nikt nie może przejść obojętnie. Trwa kapitalny remont domu. Są materiały budowlane, chętni do pomocy, wsparcie psychologiczne, mnóstwo osób przekazuje meble, odzież, dzieci objęte są w szkole specjalną opieką. Nic więcej chyba nie można zrobić. Mieszkańcy Jemielistego modlą się o zdrowie dla Mateusza i siły dla pogrążonych w bólu bliskich.
Wszyscy, którzy chcą wesprzeć poszkodowanych, mogą dokonywać wpłat na oficjalne konto o numerze:
56 1140 2004 0000 3002 6828 9133.
Tytułem wpłaty: „Darowizna dla rodziny Truszkowskich”.