Dziewczyna nie chciała, aby przeniesiono ją do innego ośrodka opiekuńczo-wychowawczego.
Kierownik Rewiru Dzielnicowych oleckiej komendy w drodze do służby zauważył nieletnią przebywającą na ucieczce z placówki opiekuńczej. Kiedy chciał wylegitymować dziewczynę uciekła ona do jeziora, groziła, że popełni samobójstwo i się okaleczyła. Policjant w obawie o życie nieletniej wskoczył do wody i wyciągnął ją na brzeg. Dziewczyna została przetransportowana do szpitala w Suwałkach.
Wczoraj Kierownik Rewiru Dzielnicowych oleckiej komendy, w drodze do pracy zauważył koło skate parku nastolatkę. Skojarzył, że podobna dziewczyna uciekła z miejscowej placówki opiekuńczo-wychowawczej. Kiedy funkcjonariusz chciał wylegitymować nastolatkę, wbiegła ona do pobliskiego jeziora Olecko Wielkie.
- Stała po pas w wodzie. Nie chciała wyjść. Groziła, że popełni samobójstwo. |Wyciągnęła jakieś nieduże ostre narzędzie i zaczęła się nim ciąć po rękach. Policjant w obawie o życie dziewczyny wskoczył do jeziora i wyciągnął ją na brzeg – mówi sierżant sztabowy Justyna Sznel z Komendy Powiatowej Policji w Olecku.
Nastolatka nadal groziła, że popełni samobójstwo oraz twierdziła, że ostre narzędzie połknęła. O całym zdarzeniu funkcjonariusz powiadomił oficera dyżurnego, który na miejsce wezwał karetkę pogotowia.
- 15-latka została przetransportowana do szpitala w Suwałkach, ale po kilku godzinach została wypisana i przewieziona do Olecka. Tłumaczyła, że uciekła z ośrodka, bo zapadła decyzja o jej przeniesieniu do innej placówki, daleko w Polsce – tłumaczy Sznel.
(just)