Policjanci z Suwałk i Filipowa ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży drewnianych płyt drogowych o wartości ponad 6 tys. złotych.
W środę tuż przed godziną 10:00 dyżurny suwalskiej Policji został poinformowany o kradzieży podkładów drewnianych w pobliżu budowy słupa energetycznego na terenie gminy Bakałarzewo.
Policjanci z Suwałk i Filipowa natychmiast udali się na miejsce. Tam wstępnie ustalili, że do kradzieży doszło najprawdopodobniej około pięciu dni wcześniej.
Zawiadamiający oszacował wartość strat na kwotę 6250 złotych na szkodę jednej z suwalskich firm budowlanych.
- Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców. W czynnościach funkcjonariuszom pomagał pies służbowy, który doprowadził mundurowych do pobliskiego lasu. Tam policjanci odnaleźli skradzione mienie. Dalej trop prowadził do pobliskich zabudowań gospodarskich, gdzie policjanci zastali 34- letniego mężczyznę – informuje suwalska policja.
Mieszkaniec gminy Bakałarzewo przyznał się, że dzień wcześniej zabrał z terenu budowy pięć płyt drogowych i przemieścił je do pobliskiego lasu. Mężczyzna minioną noc spędził w policyjnym areszcie. Usłyszy zarzut kradzieży, za co grozi mu kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.