Suwalscy policjanci podczas minionego weekendu zatrzymali trzech mężczyzn, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu. Teraz wszyscy za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
W minioną środę, tuż przed godziną 16.00 policjanci z Suwałk na ulicy 1-go Maja zatrzymali do kontroli drogowej renault megane scenic. Podczas sprawdzania jego kierowcy stwierdzili, że mężczyzna jest pijany. Badanie alkomatem wykazało u 36-latniego mieszkańca gm. Rutka Tartak ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Następnego dnia, w świąteczny czwartek, po godzinie 17.00 w miejscowości Burdyniszki mundurowi skontrolowali kierującego hondą civic. W przypadku 51-latka urządzenie pokazało niespełna pół promila. Niechlubnym rekordzistą okazał się 61-latek, który w minioną sobotę, tuż po godzinie 23:00 kierował volkswagenem passatem w Małych Raczkach. Badanie alkomatem wykazało u niego niemal 2, 3 promila alkoholu w organizmie. Teraz ci nieodpowiedzialni kierowcy za popełnione czyny odpowiedzą przed sądem.
Natomiast na terenie gminy Gołdap pijany kierowca uderzył w drzewo.
W piątek, około godz. 1.00 w nocy, oficer dyżurny gołdapskiej policji odebrał zgłoszenie, że na trasie Boćwinka – Banie Mazurskie stoi w poprzek drogi rozbite auto. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że kierujący bmw, 32-letni mieszkaniec powiatu giżyckiego w trakcie jazdy zasnął za kierownicą. Zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Na szczęście, Dariuszowi S. nic się nie stało. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że 32-latek był pijany - miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia oraz zakaz kierowania pojazdami nawet na 10 lat.
Policjanci apelują: przed nami dwa ostatnie tygodnie wakacji. Apelujemy do kierowców o trzeźwość, ostrożność, przewidywanie sytuacji na drodze i rozwijanie tylko bezpiecznych prędkości.