W ubiegłym roku fala napływu nielegalnych migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki przez Białoruś do Polski i dalej do Europy Zachodniej zaczęła się od kierunku litewskiego.
Kiedy władze Litwy rozpoczęły budowe ogrodzenia na granicy z Białorusią, przed rokiem nastąpiło zmasowane forsowanie białorusko-polskiej granicy..
Polska mocno ograniczyła tę falę wzniesieniem, kosztem 1,5 mld zł, wysokiej na 5 metrów zapory. W ostatnich miesiącach liczniej powrócily więc próby przewożenia przez kurierów nielegalnych migrantów z terytorium Litwy.
- Od początku czerwca 2022 r. Prokuratury okręgu suwalskiego odnotowują wzrost ilości spraw związanych z transportami nielegalnych imigrantów, ale już nie z terenu Białorusi, lecz z Litwy - informuje Wojciech Piktel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwallkach. - Transportowani są głównie obywatele Iraku i Afganistanu, którzy kilka tygodni wcześniej nielegalnie przybyli na Litwę. Tam zostali umieszczeni w ośrodkach dla cudzoziemców. Potem opuszczają te ośrodki i nawiązują kontakt z osobami, które za opłatą mają je przewieźć do Polski lub przez Polskę do krajów zachodniej Europy. Następnie w umówione miejsce na terenie Litwy przyjeżdżają z Polski kurierzy, zabierają cudzoziemców i usiłują wjechać w głąb Polski, co jednak kończy się zatrzymaniem przez funkcjonariuszy Straży Granicznej i doprowadzeniem do Prokuratury.
W takich sprawach prokurator przedstawia zarzuty kierowcom i innym osobom z nimi współpracującym i kieruje wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Już zastosowano tymczasowe aresztowanie wobec ponad 40 podejrzanych. Są to poza dwoma Polakami - obcokrajowcy, z krajów takich jak: Ukraina, Gruzja, Uzbekistan, Pakistan, Syria, Łotwa, Dania, Izrael i Indie.
Po wyjaśnieniu okoliczności poszczególnych transportów, kierowane są do Sądu akty oskarżenia celem wymierzenia adekwatnej kary, która może sięgnąć 8 lat pozbawienia wolności - kończy Wojciech Piktel.
WD
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Suwałkach
Fot. ilustracyjne Suwalki24.pl