Policjanci sokólskiej patrolówki zatrzymali mężczyznę, który celował do pasażerów pociągu pistoletem. Jak się okazało, była to atrapa broni. W trakcie czynności wyszło też na jaw, że 35-latek ma przy sobie narkotyki. Mężczyzna usłyszał już zarzut. Za posiadanie środków odurzających grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
W piątek, tuż przed 17.00, policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie celującym pistoletem do podróżnych w pociągu relacji Suwałki-Kraków.
Funkcjonariusze sokólskiej patrolówki w rozmowie z obsługą pociągu ustalili, że jeden z pasażerów ma przy sobie przedmiot przypominający broń, celuje do innych osób i grozi zatrzymaniem pociągu.
Mundurowi przy zatrzymanym znaleźli atrapę broni oraz kastet. W trakcie dalszych czynności mundurowi odnaleźli w jego plecaku również susz roślinny. Badanie narkotesterem potwierdziło, że to marihuana, ponad 20 gramów.
Jak ustalili policjanci, mężczyzna chciał wysiąść na stacji, na której pociąg się nie zatrzymuje. 35-letni mieszkaniec Białegostoku usłyszał już zarzut. Za posiadania środków odurzających grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP w Białymstoku