Jarmark bożonarodzeniowy to okazja do prawdziwie unikalnej wycieczki. Tuż przed świętami wiele miast przeobraża się nie do poznania. Nad ulicami zawisają bogate zdobienia, a na każdym kroku możemy zobaczyć choinki.
Do tego na rynkach stają stragany, na których sprzedawane są kiełbaski, grzaniec oraz produkty regionalne z motywem świątecznym. Ostatnimi czasy do jedzenia i łakoci dołączają także atrakcje - karuzele oraz elektroniczne szopki. Bezsprzecznie najpopularniejsze jarmarki w Europie Środkowo-Wschodniej to te w Wiedniu i Pradze. Korzystając z licznych zniżek na bilety, możemy udać się jednak także w mniej znane kierunki - do Kowna, Rygi oraz Wilna.
Miasto świętego Mikołaja
Dokąd najlepiej wybrać się na jarmark bożonarodzeniowy, jeśli nie do miasta świętego Mikołaja? I nie chodzi wcale o Mirę czy lapońskie Rovaniemi. Popularny starszy pan jest też patronem Kowna. To litewskie miasto przykłada szczególną uwagę do świątecznych choinek. Od kilku lat słynie z niezwykle innowacyjnych drzewek. Niektóre są nie tylko piękne, ale też ekologiczne. Jedno z nich będzie zasilane dzięki energii wytworzonej z kawy. Co ciekawe: już zużytej!
Pociąg do świąt w Wilnie
W stolicy Litwy sezon świąteczny rozpoczyna się pierwszego grudnia, kiedy następuje oficjalne zapalenie światełek na choince. A trzeba przyznać, że co roku jest to naprawdę okazała choinka. Drzewo jest otoczone dodatkową siatką z lampek, która oplata stragany w centrum Placu Katedralnego. Jednym z symboli Bożego Narodzenia w Wilnie jest też pociąg świąteczny. Kolorowa ciuchcia każdego roku zaprasza na przejażdżkę wokół centrum. Warte odwiedzenia w Wilnie miejsca oraz litewskie smakołyki opisywaliśmy już w przeszłości w tym tekście.
Kolebka tradycji przystrajania choinki
Kowno jest miastem świętego Mikołaja, ale to Rygę często uznaje się za kolebkę zwyczaju przyozdabiania świątecznej choinki. Właśnie tutaj, w dawnych Prusach Wschodnich, miała rozpocząć się tradycja przystrajania iglastego drzewka. Dzisiejsze jarmarki w Rydze zawierają jednak więcej odniesień do czasów pogańskich niż niemieckich. Podczas wizyty możemy nawet odnieść wrażenie, że mieszkańcy nie obchodzą Bożego Narodzenia, ale prastare święto Słonecznej Dziewicy. W centrum zobaczymy zawody w ciągnięciu pnia oraz przebierańców bardzo zbliżonych do naszych kolędników. Grzaniec i pierniczki pozostają tradycją niezmienną.
Wycieczka na jarmark z Suwałk
Suwałki są świetnie skomunikowane z Kownem, Wilnem i Rygą. Z Suwałk do pierwszego z tych miast najlepiej wybrać się autobusem. Od wczesnych godzin porannych kursują w tym kierunku autokary Ecolines oraz PolskiBus.com. Podróż będzie trwała od czterech do sześciu godzin, a za bilet zapłacimy od sześćdziesięciu do dwustu złotych. Na trasie do Wilna również dominują połączenia autokarowe. Pierwszy rejs znajdziemy już o drugiej rano, a ostatni przed dwudziestą. W drodze spędzimy około czterech godzin, a przejazd ponownie będzie kosztował od sześćdziesięciu do dwustu złotych. Podróż do Rygi wiąże się już z dłuższym przejazdem. Nic więc dziwnego, że przejazd autobusem trwa od siedmiu do dziewięciu godzin. Do stolicy Łotwy zabiorą nas linie PolskiBus.com i Ecolines (bilety kosztują odpowiednio - sto i czterysta złotych). Dostępna jest również błyskawiczna (jedna godzina) ale kosztowna (siedemset złotych) podróż powietrzna na pokładzie samolotu airBaltic. Natomiast szybkie rzucenie okiem na przekrój cenowy podróży z Suwałk do wspomnianych miast umożliwi platforma GoEuro na której nie tylko sprawdzimy dostępne połączenia, ale także kupimy bilety.
Fot. Riga Christmas tree, autor Kārlis Dambrāns, CC BY 2.0