Próba zatrzymania, pościg, kolczatka i strzały – sceny niczym z sensacyjnego filmu rozegrały się w niedzielę koło Puńska. Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Sejnach i Wydziału Zabezpieczenia Działań zatrzymali mężczyznę jadącego kradzionym Mercedesem.
W niedzielę w godzinach wieczornych na terenie gminy Puńsk funkcjonariusze Straży Granicznej przystąpili do kontroli auta na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowca mercedesa zignorował sygnał do zatrzymania się i gwałtownie zawrócił. Poinformowano współdziałający patrol w kierunku którego zmierzało auto.
- Kierujący mercedesem ponownie zignorował sygnał do zatrzymania się. Przejechał po kolczatce drogowej i jechał wprost na dwa pojazdy służbowe stojące na sygnałach świetlnych. Oddano dwa strzały ostrzegawcze. Mężczyzna stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w pole kukurydzy, gdzie auto ugrzęzło. W dalszym ciągu próbował uciekać, tym razem pieszo, jednak po kilkunastu metrach został zatrzymany – relacjonuje Katarzyna Zdanowicz, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Jak się okazało, 31 - letni obywatel Litwy próbował uniknąć kontroli, bo kierował samochodem skradzionym dwa dni wcześniej w Andorze. W toku dalszych czynności ustalono, że polskie tablice rejestracyjne, które widniały na aucie zostały skradzione w Polsce. Ponadto w trakcie przeszukania auta funkcjonariusze ujawnili dodatkowo niemieckie tablice rejestracyjne. Szacunkowa wartość odzyskanego rocznego Mercedesa S 400 4 MATIC wynosi 450 tys. zł. Po sporządzeniu dokumentacji obywatela Litwy wraz z pojazdem przekazano funkcjonariuszom z Komendy Powiatowej Policji w Sejnach.