Wystarczy iskra i może dojść do tragedii. Z powodu utrzymującej się suszy na znacznym obszarze kraju, także w naszym województwie,występuje trzeci, najwyższy, stopień zagrożenia pożarowego w lasach. Przed świętami i w Wielkanoc strażacy gasili kilka dużych pożarów. W Jeglińcu spalił się drewniany dom, a w miejscowości Pobondzie stodoła.
W Wielki Piątek, około godziny 13.30, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach otrzymał informację o pożarze stodoły w miejscowości Pobondzie.
- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia pierwszej jednostki ochrony przeciwpożarowej stwierdzono, że pali się stodoła o konstrukcji drewnianej, pokrytej blachą oraz trawa wokół obiektu, ponadto bezpośrednio zagrożony pożarem jest budynek mieszkalny. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, rozwinięciu trzech linii gaśniczych i podaniu ich na palący się budynek gospodarczy oraz suchą trawę, a także w obronie domu jednorodzinnego murowanego krytego blachą. Wraz z dojazdem kolejnych jednostek zorganizowano punkt poboru wody z pobliskiej rzeki, przy użyciu dwóch pomp pływających. Po zlokalizowaniu pożaru przystąpiono do rozbiórki elementów konstrukcyjnych w celu dogaszenia pojedynczych ognisk pożaru - opisują akcję suwalscy strażacy.
W działaniach ratowniczych uczestniczyły trzy zastępy PSP oraz cztery jednostki OSP z Rutki – Tartak, Jeleniewa, Wiżajn i Smolnik. Łącznie 36 ratowników.
Opracowanie: mł. bryg. Kazimierz Golubiewski, KM PSP w Suwałkach.
Zdjęcia: sekc. Daniel Leśniewski KM PSP w Suwałkach.