Trwa akcja dogaszania pożaru w Ługielach koło Wiżajn. W pożarze obory spłonęły trzy cielne krowy. Strażakom udało się uratować drewniany dom i stodołę znajdujące się w bardzo bliskiej odległości od obory.
Zgłoszenie o pożarze w Ługielach suwalscy strażacy otrzymali około 7.20. Na miejscu okazało się, że płonie budynek obory. W środku znajdowało się kilka sztuk bydła. Trzy cielne krowy padły w środku. Dwie udało się uratować, ale są w bardzo złym stanie. Zajmuje się nimi weterynarz.
- Dach obory, więźba spłonęły niemal doszczętnie. Zostały tylko kamienne mury budynku. Spaliła się też przybudówka – mówi brygadier Bogdan Wierzchowski, zastępca komendanta suwalskiej straży pożarnej.
Dosłownie o krok od obory znajduje się drewniana stodoła, a około 8-9 metrów dalej drewniany dom.
- Pomimo niesprzyjającego wiatru, który kierował ogień na te budynki, strażakom udało się je ocalić – mówi Wierzchowski.
Trwa jeszcze akcja dogaszania pożaru. Oprócz jednostek z Suwałk w gaszeniu ognia brali udział strażacy-ochotnicy z Wiżajn, Rutki-Tartak i Jeleniewa.
(Fot. KP PSP Suwałki)
(just)