Celnicy z Suwalszczyzny zwykle nie muszą się trudzić w czasie zatrzymania aut przemytników. Kontrabanda często nie jest nawet ukryta. Ich koledzy z południa województwa mają o wiele trudniej. W Bobrownikach rodzice ukryli papierosy w… fotelikach samochodowych na których jechały ich dzieci.
- Mimo że takie wykrycia sÄ… dla funkcjonariuszy SÅ‚użby Celnej codziennoÅ›ciÄ…, to jednak w tym przypadku sposób przewozu kontrabandy może szokować - podkreÅ›la Maciej Czarnecki, rzecznik Izby Celnej w BiaÅ‚ymstoku. To nie skala przemytu byÅ‚a zadziwiajÄ…ca. W aucie znaleziono bowiem 2 tys. paczek papierosów. Celników przeraziÅ‚o to, że do ukrycia przemytu zostaÅ‚o wykorzystanych troje maÅ‚ych dzieci.
PiÄ™cioosobowa rodzina przekraczaÅ‚a przejÅ›cie graniczne na „zielonym pasie - nic do oclenia". Ich Chrysler na biaÅ‚oruskich numerach rejestracyjnych wzbudziÅ‚ podejrzenie - Kierowca pojazdu zarzekaÅ‚ siÄ™, że nie przewozi żadnych nielegalnych towarów. Celnicy postanowili jednak skontrolować jego samochód – relacjonuje Czarnecki.Rewizja wykazaÅ‚a, że kontrabanda znajdowaÅ‚a siÄ™ nieomal wszÄ™dzie. Zarówno w dachu, jak i w podwoziu i drzwiach. Ale nie tylko. - OkazaÅ‚o siÄ™, że w trzech fotelikach, w których podróżowaÅ‚y dzieci w wieku 2, 6 oraz 9 lat ukryte sÄ… papierosy - wyjaÅ›nia rzecznik Izby Celnej.
Kierowca samochodu oraz podróżujÄ…ca z nim kobieta odpowie prze sÄ…dem. SÅ‚użba Celna wszczęła przeciw nim postÄ™powania karne skarbowe. Oprócz wysokiej grzywny i przepadku nielegalnego towaru grozi im również utrata auta.
fot. Izba Celna w Białymstoku