Raczkowiacy świętowali Odzyskanie Niepodległości przez trzy dni [ zdjęcia]

Był konkurs wokalno-recytatorski, uroczyste otwarcie wystawy, poświęcenie polnego krzyża w Kuriankach, wykład historyczny i wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych.

Zapalono również znicze pamięci pod pomnikiem gen. Ludwika Michała Paca i na cmentarzu pierwszowojennym w Dowspudzie oraz na grobie Aleksandra Putry w Raczkach. Młodzież z Koła Młodych Przyjaciół Ziemi Raczkowskiej zaprezentowała specjalny montaż historyczny.

Kulminacyjnym punktem obchodów, które trwały w Raczkach od niedzieli, było otwarcie wystawy fotografii pt. "Wielka Wojna na Ziemi Raczkowskiej" z udziałem Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Garnizon Suwałki" i Oddziału POW Suwałki im. 41 Suwalskiego Pułku Piechoty oraz prelekcja historyczna pt. "Wielka Wojna. Suwalszczyzna 1914-1918" dr Krzysztofa Skłodowskiego z Muzeum Okręgowego w Suwałkach.

Zainteresowanie było tak duże, że Gminny Ośrodek Kultury dosłownie pękał w szwach.

Jak mówił Krzysztof Skłodowski, Ziemia Raczkowska była świadkiem wielu bardzo ważnych, krwawych bitew I Wojny Światowej. Region wchodził w skład rozległej Guberni Suwalskiej Królestwa Polskiego, sięgającej aż po Kowno.

Gdy stosunki między Prusami a Rosją pogorszyły się, na terenie Guberni rozlokowano liczne garnizony wojskowe, budowano koszary m.in. w Suwałkach i Augustowie. W Suwałkach stacjonowało blisko 8 tys. żołnierzy rosyjskich. W oddziałach carskich służyło wielu mieszkańców regionu.

Pierwsze dni Wielkiej Wojny były na Ziemi Raczkowskiej w miarę spokojne. Działania wojenne miały charakter głównie rozpoznawczy. 6 sierpnia Niemcy zaatakowali strażnicę straży granicznej w Lipówce, powtórzyli to 12 sierpnia, ale nie doszło do zajęcia Raczek. Kilka dni później Rosjanie doprowadzili do potyczki pod Oleckiem, w której wzięła udział m.in. V Brygada Strzelecka. Główne uderzenie, które miało doprowadzić do zajęcia Prus Wschodnich, ruszyło 17 sierpnia. Rosjanie dotarli daleko w głąb Prus, aż w okolice Olsztyna. Niemcy powstrzymali natarcie, chociaż dysponowali mniejszymi siłami. Doszło do wielkiej bitwy pod Tannenbergiem. Działania wojenne toczyły się ze zmiennym skutkiem. Jedni atakowali drugich. Po ataku następowała kontrofensywa. Walki były tak zacięte, ginęło tylu żołnierzy, że nie nadążano z ich pochówkiem. Nie raz na jednym stosie układano ciała poległych żołnierzy pruskich i rosyjskich. Zaciekłych wrogów grzebano w jednej mogile.

Bardzo krwawe walki miały miejsce m.in. w lesie w Koniecborze, nazywanym później „Strasznym lasem” i pod Rabaliną.

Cierpieli nie tylko żołnierze, których groby rozsiane są po całej okolicy, ale też ludność cywilna, która w zawierusze wojennej traciła domostwa i inwentarz.

Koniec I wojny spowodował chaos w całej Europie. Z czasem sytuacja się uspokoiła. W nocy z 6 na 7 listopada powołano Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. Przełomowym momentem było przybycie do Warszawy Józefa Piłsudskiego 10 listopada 1918r. Został on mianowany Naczelnym Dowódcą Wojska Polskiego.

Znaczącą rolę w historii Ziemi Raczkowskiej odegrał m.in. mieszkający w Koniecborze, a urodzony w Żubrynku, Aleksander Putra. W czasie I wojny światowej Putra założył Polską Organizację Wojskowa na Suwalszczyźnie i był jej komendantem do stycznia 1919 roku. Pełnił też funkcję prezesa zarządu powiatowego Kółek Rolniczych. Częste spotkania z chłopami wykorzystywał do działalności konspiracyjnej.

(just)