O dużym szczęściu mogą mówić dwaj Rosjanie, których samochód spadł do wody w Przewięzi koło Augustowa.
Do zdarzenia doszło w środę około 19.00. Kierujący land roverem obywatel Rosji na moście w Przewięzi stracił panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w bariery ochronne i wpadło do wody. Mężczyzna podróżował z dorosłym synem.
- Poszkodowani wydostali się z wody o własnych siłach. W tym miejscu rzeka ma około 2 metry głębokości. Samochód znajdował się około 20 cm pod wodą – mówi podkomisarz Paweł Jakubiak, oficer prasowy policji w Augustowie.
- Jeden ze strażaków zanurkował, przyczepił do auta linę i auto zostało wyciągnięte na brzeg przez dźwig. Strażacy poszukują jeszcze w wodzie kurtki jednego z mężczyzn, w której znajdowały się dokumenty – dodaje Jakubiak.
Kierowca land rovera był trzeźwy. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł , ponieważ spowodował zagrożenie w ruchu drogowym.