Schronisko Cyganowo w Sejnach zamieściło na swoim profilu społecznościowym alarmującą informację. Nie ma wolontariuszy, chcących zająć się psami.
Czytamy tam m.in.:
- Kolejna sobota spacerowa w schronisku i do wyspacerowania 200 psów przyjechała 1( słownie jedna) wolontariuszka. Dwa tygodnie temu ( bo spacery odbywają się tylko 2 razy w miesiącu) w schronisku były tylko 2 wolontariuszki.
Do schroniska otwartego dla wolontariuszy nie przychodzą wolontariusze, nikogo nie rusza los tych cierpiących za kratami psów, dramat psów trwa. Adopcji lokalnych brak, wszystko, co udaje się wyadoptować ze schroniska to tylko i wyłącznie dzięki kilku dzielnym kobietom z niesamowitych organizacji z Niemiec, Holandii i Szwecji.
Do fotografowania psów przyjeżdżają kobiety z Koszalina i Warszawy. Brakuje rąk do pomocy. Cała strona formalna typu paszporty, wnioski traces i inne dokumenty, opierają się na dwóch osobach. Nie dajemy już rady, a na naszym terenie mamy w trzech schroniskach prawie 1000 psów.
Spacery odbywają się tylko 2 razy w miesiącu. Najbliższe soboty spacerowe to 19 lutego, 5 marca, 19 marca, 2 kwietnia 2022
PSY SUWALSZCZYZNY BŁAGAJĄ O POMOC. PROSZĄ O DOSTRZEŻENIE - apeluje schronisko.
Źródło fot: Schronisko Cyganowo