Trwa okres wzmożonych wiosennych prac polowych. Rolnicy jeżdżąc ciągnikami na pola, często korzystają z dróg gminnych, powiatowych czy wojewódzkich. Na drodze może zrobić się zator. Kierowcy samochodów denerwują się, ale trzeba pamiętać, że traktorzyści nie mogą jechać szybciej niż 30 kilometrów na godzinę.
Błędem najczęściej popełnianym przez kierowców ciagników rolniczych jest niezjeżdżanie do prawej krawędzi jezdni. Niebezpieczne dla wszystkich uczestników ruchu jest teżzakrywanie świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, na przykład przez doczepione maszyny rolnicze. Ciągnik rolniczy powinien mieć zamontowane z przodu światła mijania. Obowiązkowe są również kierunkowskazy oraz światło sygnalizujące hamowanie „stop”. Ciągniki rolnicze na drodze poruszają się stosunkowo wolno, w związku z czym mogą pojawiać się zatory.
Często przyczyną tak wolnej jazdy nie są warunki techniczne pojazdu, ale prawo o ruchu drogowym, które zezwala na jazdę po drodze publicznej nie szybciej niż 30 kilometrów na godzinę. Należy pamiętać, że wystające części, które mogą naruszać stateczność pojazdu lub zagrażać bezpieczeństwu innych uczestników ruchu, powinny być na czas jazdy zdemontowane lub złożone.
Policjanci przypominają, że ciągnik rolniczy, pojazd wolnobieżny oraz przyczepa przeznaczona do łączenia z tymi pojazdami powinny być oznakowane trójkątną tablicą wyróżniającą.
Częstym grzechem kierowców jest podjeżdżanie na niewielką odległość od ciągnika rolniczego. Wyprzedzanie jest możliwe tylko wtedy, gdy mamy pewność, że manewr będzie bezpieczny. Należy zwrócić uwagę na oznakowanie pionowe i poziome. Jeśli jest podwójna linia ciągła, nie należy jej przekraczać ani na nią najeżdżać.
Apelujemy do wszystkich kierowców o rozwagę, wyrozumiałość i ostrożność za kierownicą. Razem zadbajmy o nasze bezpieczeństwo.