09.06.2014

Strażacy zapobiegli samobójstwu panny młodej [wideo]

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w sobotę na moście na Czarnej Hańczy w Czerwonym Folwarku. Tylko interwencji strażaków życie zawdzięcza panna młoda, która, tuż przed ślubem, po kłótni z narzeczonym, chciała popełnić samobójstwo skacząc z mostu do rzeki.

- Przede wyjazdem do ślubu powiedziałam, że go zdradziłam –mówiła do strażaków siedząca na barierze mostu, zapłakana dziewczyna. – To miał być taki żart, a on potraktował to serio. Wybiegł z mieszkania jak szalony. Ludzie mówią, że z tego mostu skoczył do rzeki. Co się z nim stało nie wiadomo... Jego matka groziła, że jeśli się nie odnajdzie to mnie zabije. Nie ma dla mnie życia, muszę z sobą skończyć ...
   
Po kilkunastu minutach rozmowy wezwanym na miejsce strażakom udało się przekonać dziewczynę do zejścia z barierki. Niedoszłą panną młodą zaopiekował się lekarz i jej rodzina.  

- Przekonywałem ją, że chłopak na pewno żyje, że zdenerwowany uciekł, ukrył się, chce wszystko przemyśleć. A ona jest młoda, ładna i życie przed nią. Jeśli nawet nie wyjdzie za tego, z którym miała dziś wziąć ślub, to znajdzie innego. Życie jest zbyt piękne, żeby odbierać je sobie z powodu najgłupszego nawet żartu. I się udało – rozmowę z niedoszłą samobójczynią relacjonuje strażak.



Na szczęście te wydarzenia, obserwowane przez licznych już turystów, były jednym z zadań, jakie mieli do wykonania uczestnicy IV Podlaskich Manewrów Ratownictwa Medycznego , jakie mieli do wykonania strażach z jednostek OSP. A w roli panny młodej, na zmianę, występowały Marlena Butkiewicz z Suwałk i Ewelina Falkowska z Białegostoku (na zdjęciu głównym)

W tej części manewrów udział wzięło 28 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych działających w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego oraz 17 Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych PSP i jedna drużyna zagraniczna z Alystusa.

Trzyosobowe zespoły, w tym jeden złożony z samych dziewczyn (OSP Bryzgiel – Katarzyna Anuszkiewicz, Joanna Pietrewicz i Joanna Zabłocka) przed komisją sędziowską swoje umiejętności w zakresie ratownictwa medycznego prezentowało na ośmiu stanowiskach zlokalizowanych wokół jeziora Wigry.

Strażacy musieli wydobyć z wody  udzielić pomocy chłopakowi, który skoczył „na główkę” i uszkodził kręgosłup; pracownikowi, który w czasie prac remontowych punktu widokowego spadł z drabiny; nietrzeźwym obcokrajowcom (Litwini) pasażerowi i kierowcy samochodu poszkodowanym w wypadku na leśnej drodze; myśliwemu, który postrzelił się na ambonie i spadł z niej na ziemię; ciężarnej kobiecie potrąconej przez nietrzeźwą kierującą quadem (w tej roli rewelacyjna Weronika Paszke z Białegostoku); wspomnianej pannie młodej; turyście z Hiszpanii, który w parku przy klasztorze wigierskim doznał zawału serca, a także poszkodowanemu w wybuchu gazu z gazociągu uszkodzonego w trakcie prac remontowych.

W drugim dniu manewrów, w niedzielę, swoje umiejętności zaprezentowali strażacy-ratownicy z PSP. Ich zadaniem było udzielenie pomocy i zabezpieczenie miejsca zdarzenia masowego do jakiego doszło na plaży w Gawrych Rudzie. Rozpędzona motorówka, prowadzona przez nietrzeźwego, jak się okazało, sternika wjechała na plażę w wypoczywających ludzi. W wyniku zdarzenia poszkodowanych zostało ponad 50 osób. Były też ofiary śmiertelne.

Zdarzenie masowe to takie, w którym poszkodowanych jest więcej niż udzielających pierwszej pomocy. W tej sytuacji należy określić i „skategoryzować” stan poszkodowanych, a następnie przystąpić do udzielania pomocy, poczynając od tych, którzy odnieśli najcięższe obrażenia. W takich zdarzeniach pierwszoplanową rolę odgrywa osoba kierująca akcją.

Jakie skutki przynosi brak koordynatora przekonaliśmy się śledząc relacji z wypadku pod Kowiesami (droga S-8, w którym po zderzeniu 11 samochodów , zginęły trzy osoby, a ponad 30 zostało rannych).

- Wygraliście wszyscy, wykazaliście się bowiem olbrzymią wiedzą nie tylko teoretyczną, ale też potrafiliście wykorzystać ją w działaniu praktycznym. Robiliście to, czego zabrakło w czasie działań po zdarzeniu pod Kowiesami – na uroczystym zakończeniu manewrów chwalił ratowników prof. dr hab. Robert Ładny, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny ratunkowej.

I ta ocena fachowca najwyższej klasy jest najlepszym podsumowaniem manewrów.


A że ćwiczenia były też oceniane przez grupę sędziów odnotujmy, że ...
-    klasyfikację generalną wygrała drużyna z Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku 3
-  I miejsca zdobyły: OSP Raczki (na zdjęciu: Marek i Kamil (dowódca) Dobuszyńscy, Paweł Kruszewski) oraz KM PSP Białystok 3
-    II miejsca: OSP Supraśl i KM PSP Suwałki (Marek Bąńczyk - dowódca, Przemysław Borkowski, Piotr Sieńskowski)

-    III miejsca: OSP Lipsk i KP PSP Bielsk Podlaski.

Organizatorami manewrów byli: KW PSP w białymstoku, KM PSP w Suwałkach, RD LP, Podlaski Urząd Marszałkowski, PSKFiS Strażak, ZW OSP RP.

fot. Marta Orłowska / wideo: OSP Raczki          

udostępnij na fabebook
16.08.2016, 21:43:21

Gość

Bardzo śmieszne .

09.06.2014, 19:38:41

ochotnik

OSP Bryzgiel m-ce 4

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
11.28.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie