W czwartek, 25 kwietnia przed rozgrzewkowym koncertem Martyny Jakubowicz poznaliśmy plan na tegoroczny Suwałki Blues Festival oraz wykonawców - gwiazdy różnych gatunków muzyki, które zobaczymy i usłyszymy 11-13 lipca na wielu scenach naszego miasta.
Wiemy już, że na 17. edycję największego plenerowego festiwalu bluesowego w Polsce przyjedzie ponad 40 zespołów, prawie 300 muzyków z USA, Wielkiej Brytanii, Włoch, Szwajcarii, Hiszpanii, Chorwacji, Szwecji, Wenezueli, Litwy, Łotwy, Niemiec, Czech i Polski.
Najważniejsza wiadomość jest jednak taka, że po ubiegłorocznym eksperymencie, jakim było przeniesienie jednej z dwóch głównych scen z ulicy Kościuszki na bulwary, wraca ona na swoje dawne miejsce.
Przed rokiem, w trosce o atmosferę i otoczkę imprezy, oponowaliśmy przeciw przenoszeniu, niechętny temu projektowi był dyrektor artystyczny SBF Bogdan Topolski, który przecież wymyślił układ scen w Parku Konstytucji i przy ratuszu, protestowali właściciele restauracji, barów, kawiarni, lodziarni i innych biznesów zlokalizowanych w ścisłym centrum.
- Ustawienie sceny na bulwarach było dobrym pomysłem, na koncertach były tłumy, pozytywnie o tym rozwiązaniu wypowiedzieli się o tym w ankietach festiwalowi goście – broni decyzji prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. – Zauważyliśmy jednak, że kiedy dzieje się coś na bulwarach, pustoszeje Plac Marii Konopnickiej i Chłodna, obumiera ulica Kościuszki. Po rozmowach z lokalnych biznesem zdecydowaliśmy na powrót sceny pod ratusz. Liczymy jednak na to, że właściciele barów i restauracji wyjdą poza mury swoich lokali, zorganizują ogródki, zaproponują coś więcej niż złocisty napój. Przed nami wszystkimi wiele pracy.
Blues będzie jednak także na bulwarach. Na prośbę właścicieli dwóch tamtejszych barów, nieduża scena stanie przy Starej Łaźni. Całkowicie nowym miejscem będzie Retro WARsztat przy ul. Noniewicza.
- Tak jak dotąd, będą sceny na Placu Konopnickiej i Chłodnej, poranne i nocne koncerty klubowe odbywać się będą nawet w sześciu lokalach – opowiada Bogdan Topolski. – Obchodzące 30-lecie Rozmarino pokusiło się o sprowadzenie do siebie gwiazdy, Sari Schorr z USA, która już kiedyś występowała u nas na głównej scenie.
- Parę dni temu byłem w katowickim Spodku na koncercie Joe Bonamassy – mówi Jan Chojnacki, który od początku wspiera Bogdana Topolskiego w tym, żeby do Suwalk przyjeżdżali jak najlepsi artyści. – Przypomniałem sobie, że wielki Joe Bonamassa brał rozpęd do oszałamiającej kariery właśnie na Suwalskim Festivalu. Podobnie było w 2011 roku z Serbką Ana Popović, która od kilku lat mieszka w USA , dziś nominowana jest w dwóch kategoriach do nagrody Blues Music Awards. Jestem ciekaw, jak Ana Popović wypadnie w Suwałkach po 13 latach – zapowiada gwiazdę tegorocznej edycji Festivalu.
Ciekawie zapowiadają się koncerty Amerykanina Bernarda Alissona, angielskiej wokalistki Deborah Bohnam, siostry Johna Bohnama, nieżyjącego perkusisty grupy Led Zeppelin.
Rewelacją festiwalu może być koncert „Jan Chojnacki przedstawia: VOO & Dzieci Bluesa”.
- Repertuar pozostaje dla mnie tajemnicą, ale Wojtek Waglewski, zaprosił na wspólny występ wspaniałych artystów - Anię Rusowicz, Macieja Maleńczuka, z który ostatnio koncertuje i prowadzi audycje radiową, Tomasza „Titusa” Pukackiego z Acid Drinkers oraz grupę WaluśKraksaKryzys. Zapowiada się piorunująco.
Wstęp na wszystkie koncerty plenerowe wolny. Bilety trzeba kupić tylko na koncert otwarcia i radzimy z ta czynnością się pospieszyć. W hali Suwałki Arena gwiazdą będzie Zalewski, a jako suport wystąpi hizpański zespół Noa & The Hell Drinkers.
Suwałki, 11-13 lipca. Warto będzie spędzić ten weekend wakacji w naszym mieście, zaprosić do przyjazdu rodziny i znajomych.
Wojciech Drażba
Fot. Suwalki24.pl
[25.05.2023] W tym roku takiego widoku nie uświadczysz. Suwałki Blues Festival spod ratusza na bulwary
[30.03.2023] Największy klub radnych też jest za pozostawieniem głównej sceny Suwałki Blues Festival przy ratuszu