Piątek, drugi dzień imprezy na bulwarach nad Czarną Hańczą dla biegaczy był dosłownie gorący, tym przyjemniej im było chłodzić się w natryskowej bramce, ustawionej przez PWiK.
O godz. 10, czyli po 24 godzinach biegu Patrycja Bereznowska miała już w nogach 205 kilometrów.
- Plan na druga dobę to 180 kilometrów, a w niedzielę o godz. 10.00 powinniśmy być świadkami fantastycznego rekordu świata i to nie tylko kobiet - przewiduje Kamil Klimek z OSiR Suwałki, który wespół z Orlenem organizuje Nieoficjalne Mistrzostwa Świata w Biegu 72-godzinnym i Bieg 24-godzinny.
W piątek o 15.00 Patrycja Bereznowska miała już za sobą dystans 244 km.
Przypomnijmy, rekord świata w biegu 72h Holenderki Rii Buiten wynosi 449,117 km.
- Rekord Polski mężczyzn, ustanowiony przez Marka Gulbierza to 466 km - wtrąca Kamil Klimek. - Patrycja może poprawić to osiągnięcie.
Pochodzący z Kowal Oleckich Marek Gulbierz był jednym z 7 zawodników, którzy w czwartek wystartowali razem z Patrycją Bereznowską. Niestety, o 1.30 w nocy, po pokonaniu 104 pętli i 128 km wycofał się z dalszej rywalizacji.
Trochę tłoczniej na trasie wokół buwarów zrobi się w sobotę o 10.00, kiedy do biegu 24-godzinnego przystąpi 31 kolejnych ultramaratończyków. Będą wśród nich suwalczanie - Tomasz Chomicz, Wojciech Klekotko i Marek Niedbała. Jest nadzieja, ze wokół pętli ustawi się więcej kibiców. Biegacze mocno spragnieni są ich dopingu.
WD
Fot. Suwalki24.pl. Fundacja Kierunek Ultra, OSiR Suwałki