09.09.2021

Tomasz Naruszewicz promował książkę o dziejach regionu. Historioterapia zbiorowa [zdjęcia]

Trzeba przenieść się w świat historii, żeby się zupełnie odstresować. Odlot w dawne czasy pozwala zapomnieć o codziennych kłopotach i troskach - przekonuje historyk Tomasz Naruszewicz, wykładowca, "chwilowo" - od 2012 roku - wójt Bakałarzewa.

W czasach jaćwieskich najważniejszymi grodami w regionie były Szurpiły i Osinki. W XVII wieku największym ośrodkiem było miasto królewskie Filipów. Liczyło 3 tys. mieszczan, podczas gdy Wilno - 7 tys. Porównując, Filipów powinno zamieszkiwać dzisiaj 300 tys. osób. Kto wie, czy tak by nie było, gdyby nie potop szwedzki, w którym zginęło 90 proc. ludności miasta. Po wielkiej zarazie z początków XVIII w. wymierały całe wsie. Zaraza spustoszyła skarbiec kamedułów, którzy dla podreperowania finansów założyli miasto Suwałki. Dużo większe były wtedy Raczki, zamieszkiwane w 75 proc. przez pracowitych i oszczędnych  Żydów, mogące pochwalić się w połowie murowanym kościołem i murowanym mostem. 

Między innymi o tym opowiadał w czwartek dr Tomasz Naruszewicz, którego wydana w ubieglym roku książka: „Od Janówki, przez Suwałki, Kalwarię, Wiłkowyszki, do Pilwiszek. Obszar dekanatu Olwita do końca XVIII wieku” doczekała się wreszcie promocji.

W auli im. Bronisława Geremka spotkali się samorządowcy, historycy, goście z Litwy i Austrii, mieszkańcy regionu i uczniowie suwalskich szkół, którzy wysłuchali niezwykle ciekawej opowieści o dziejach regionu.

Tomasz Naruszewicz, ze swadą i humorem udowadniał, że "historia wciąga jak narkotyk", zabrał ich do Rzeczpospolitej Obojga Narodów, zafundował im półtoragodzinną historioterapię.

Autor, a jednocześnie wykładowca suwalskiej Uczelni, nad książką pracował ponad 20 lat i jest to swoiste podsumowanie badań nad historią nowożytną regionu. 

- Zacząłem je jeszcze podczas studiów - opowiadał Tomasz Naruszewicz. - Koledzy imprezowali w akademiku, a ja analizowałem i pisałem. W wir pracy, nawet po 18 godzin na dobę przez pół roku, rzuciłem się później, podczas ciężkiej choroby.  Wyzdrowiałem, historia pomogła mi się wyleczyć. 

Książka Tomasza Naruszewicza ma ponad 500 stron, 300 ilustracji, mapy, plany i około 2500 nazwisk, a autor tworząc swoje dzieło korzystał z ponad 500 publikacji i setek dokumentów archiwalnych, wyszukanych w Wilnie, Grodnie, Mińsku, Lwowie, Sankt Petersburgu, Moskwie, Berlinie, Krakowie, Warszawie, Suwałkach i innych miastach.

- Cenne są zarówno źródła archiwalne, prace innych naukowców, jak i relacje ustne. W historii jak w boksie, najskuteczniejsza jest kombinacja ciosów - mówi Tomasz Naruszewicz.

Współorganizatorami promocji były władze Państwowej Uczelni Zawodowej w Suwałkach, na czele z dr Martą Wiszniewską, Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk (promocja książki, opóźniona o ponad  rok z powodu pandemii, wpisała się bowiem w obchody 300-lecia Suwałk oraz stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Nasza Suwalszczyzna”.

Książka, którą autor rozdawał gościom, dostępna będzie teraz w regionalnych bibliotekach.

WD

Źródło: PUZ

Fot. Wojciech Drażba; PUZ

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Zapraszamy na relację na żywo


Ślepsk Malow Suwałki


Bogdanka LUK Lublin

19.01.2025
17:30

Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
01.19.2025 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie