Wczoraj po 20.00 suwalscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze przy ul. Bema w Filipowie. Na miejscu okazało się, że pali się murowany budynek mieszkalny.
Dom objęty ogniem oraz znajdujące się obok dwa inne, drewniane budynki zabezpieczali już strażacy -ochotnicy z OSP w Filipowie, Motul i Zusna.
- Pożar udało się opanować, ale niestety – w środku znaleziono zwęglone ciało mężczyzny. Najprawdopodobniej był to mieszkaniec domu, ale tożsamość denata musi potwierdzić lub wykluczyć sekcja zwłok – mówi Bogdan Wierzchowski, zastępca komendanta suwalskiej straży pożarnej.
Na terenie posesji, oprócz strażaków i pogotowia, pracowali również energetycy.
- Chociaż budynek nie był podłączony do linii energetycznych, trzeba było przeciąć część przewodów, ponieważ utrudniały one czynności gaśnicze - tłumaczy Wierzchowski.
Akcja gaśnicza trwała prawie do 1.00 w nocy. Policja i prokurator prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci mężczyzny oraz przyczyny pożaru.
(Fot. OSP Filipów)