We wtorek z Jeziora Olecko Wielkie wędkarz wyłowił ciało mężczyzny. Denat to zaginiony mieszkaniec Olecka. 64-latek 26 marca wyszedł z domu i nie nawiązywał kontaktu z rodziną. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną jego śmierci było utonięcie.
W miniony wtorek, 2 maja, po godz. 7:00 oficer dyżurny oleckiej komendy został powiadomiony o wyłowieniu przez wędkarza z jeziora Olecko Wielkie ciała mężczyzny. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora.
- Prowadzone czynności wykazały, iż wyłowionym z jeziora mężczyzną jest zaginiony Jerzy K. Mieszkaniec Olecka 26 marca wyszedł z domu i nie nawiązywał kontaktu z rodziną – informuje policja z Olecka.
W poszukiwania mężczyzny było zaangażowanych kilkudziesięciu policjantów oraz strażaków. Sprawdzono dworce, szpitale, koryto rzeki Lega oraz adresy zamieszkania znajomych 64-latka. Weryfikowano i sprawdzano na bieżąco wszelkie informacje na temat zaginionego. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, iż przyczyną śmierci 64-latka było utonięcie.
Natomiast 1 maja ciało 44-letniego mieszkańca powiatu ełckiego wyłowiono z jeziora Druglin Duży w Rożyńsku w gminie Ełk. Dzien wcześniej mężczyzna z dwoma kolegami wypłynął na ryby.
W pewnym momencie łódka przewróciła się. Dwóch mężczyzn dopłynęło do najbliższego brzegu, trzeci zaginął pod wodą.
- Dzięki temu, że wędkarze mieli przy sobie wodoodporny telefon, udało im się wezwać pomoc. Jeden z nich został hospitalizowany ze względu na stan wychłodzenia organizmu. Drugi został zatrzymany w komendzie. Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że mężczyźni wcześniej razem pili alkohol i w chwili zdarzenia znajdowali się pod jego wpływem – informuje policja.
Strażacy, płetwonurkowie i policjanci od razu po zgłoszeniu rozpoczęli poszukiwania 44-latka. Ciało mężczyzny zostało odnalezione w wodzie przy pomocy sonaru, blisko 24 godziny po wypadku.
Pod nadzorem prokuratury rejonowej w Ełku wyjaśniane są dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia.