W ostatnim czasie na terenie powiatu oleckiego doszło do trzech zdarzeń z dzikimi zwierzętami. Wczoraj kierowca uderzył w łosia na trasie Olecko-Golubki.
W pobliżu obszarów leśnych, w porze wieczorowo - nocnej zwierzęta wybiegają z lasów, krzaków i pół wprost pod nadjeżdżające pojazdy. Kierujący samochodami w wyniku uderzenia w łosia, sarnę lub dzika najczęściej kończą jazdę w rowach lub na przydrożnych drzewach.
Policja apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach w okolicy lasów i pól uprawnych. Nie wolno także nie lekceważyć znaku drogowego „Uwaga dzikie zwierzęta”. Takie znaki ustawione są w miejscach, gdzie takie zagrożenia często występują.
- Kiedy już dostrzeżemy dzikie zwierzę przy drodze, powinniśmy natychmiast zwolnić. Nie próbujmy wyprzedzać zwierzęcia, kiedy już znajduje się na drodze. Dajmy mu spokojnie przejść przez jezdnię. Zwierze jest nieobliczalne i może wbiec nam prosto pod koła pojazdu lub wskoczyć na maskę. Pamiętajmy, że zwierzęta kopytne najczęściej żyją w stadzie, więc jak jedno przebiegnie nam przed maską zaraz zanim może pojawić się następne – tłumaczy Justyna Sznel, oficer prasowy policji w Olecku.
W ostatnim czasie na terenie powiatu oleckiego doszło do trzech zdarzeń z dzikimi zwierzętami. Ostatnie miało miejsce we wtorek, około godz. 19:20 na trasie Olecko – Golubki.
- Z prawego pobocza wprost pod koła osobowego audi wbiegł łoś. W wyniku zdarzenia zwierzę poniosło śmierć na miejscu, a samochód został poważnie uszkodzony. Na szczęście kierujący nie odniósł żadnych obrażeń – relacjonuje Sznel.