Oleccy kryminalni zatrzymali czterech młodych mężczyzn podejrzanych o dokonanie kradzieżami z włamaniem do domu jednorodzinnego na terenie gminy Olecko. Ponadto szajka złodziei ma na swoim koncie także kradzież, do której doszło w gminie Bakałarzewo. Ich łupy policjanci znaleźli przy okazji pożaru.
W nocy z 2 na 3 lutego w miejscowości Plewki na terenie gminy Olecko doszło do pożaru stodoły. W trakcie prowadzonej akcji gaśniczej strażacy korzystali z zewnętrznego hydrantu. Obok niego znajdował się piwnica, tak zwana „ziemianka”. Z budynku wystawały przewody elektryczne, co wzbudziło podejrzenia. Na miejsce pojechali kryminalni, którzy przeprowadzili oględziny miejsca pożaru.
- W trakcie przeszukania piwnicy policjanci znaleźli ukryte fanty. Były tam min. elektronarzędzia, kominek żeliwny, dwa okna dachowe, przedłużacze oraz inne drobne przedmioty. Intensywne czynności policjantów doprowadziły do wytypowania osób podejrzanych – informuje policja w Olecku.
Do policyjnego aresztu trafili 17-letni Damian L, jego rówieśnik Sebastian P. oraz 18-letni Tomasz C., mieszkańcy gminy Olecko. W trakcie przesłuchań policjanci ustalili, że w grupie złodziei działał także 16-letni Tomasz D. z Suwałk. Jak ustalili policjanci pracujący nad tą sprawą, wspólnicy byli na miejscu, kiedy doszło do pożaru stodoły. Ogień miał podłożyć Damian L. 17-latek już usłyszał zarzuty w tej sprawie i przyznał do winy. Nie potrafił jednak wyjaśnić, czym się kierował, gdy podpalał stodołę. Dodatkowo wszyscy czterej podejrzani usłyszeli zarzuty włamania do domu jednorodzinnego i kradzieży, do której doszło na terenie powiatu suwalskiego. Łupem napastników padły przedmioty o łącznej wartości ponad 5 tysięcy złotych.
Podczas przesłuchań podejrzani nie kwestionowali swojej winy i przyznali się do przedstawionych zarzutów. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Sprawę nieletniego 16-latka rozpatrzy sąd rodzinny i nieletnich.