Marcin P. i Arkadiusz P. poniżali i wykorzystywali podwładnych. Zmuszali ich do jeżdżenia po wódkę, prac fizycznych i wyzywali od pedałów. Po czterech latach usłyszeli wyroki.
Z badaÅ„ Centrum BadaÅ„ Opinii SpoÅ‚ecznej wynika, że strażak, to zawód cieszÄ…cy siÄ™ najwiÄ™kszym uznaniem spoÅ‚ecznym. Zachowania byÅ‚ych już komendanta i zastÄ™pcy komendanta straży pożarnej w Augustowie na pewno nie można uznać za wzorowe.
To, że w miejscowej komendzie straży pożarnej dzieje siÄ™ bardzo źle, przez kilka lat byÅ‚o w Augustowie tajemnicÄ… poliszynela. Afera wybuchÅ‚a w 2004 roku, kiedy kilkudziesiÄ™ciu strażaków zdecydowaÅ‚o siÄ™ opowiedzieć o relacjach panujÄ…cych w komendzie. WysÅ‚ali do Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnej w BiaÅ‚ymstoku wniosek o odwoÅ‚anie swoich zwierzchników: komendanta Marcina P. oraz jego zastÄ™pcy – Arkadiusza P. Strażacy napisali, że sÄ… przez swoich szefów poniżani i straszeni, że komendanci każą im pracować na swoich dziaÅ‚kach, nosić meble, a nawet dowozić wódkÄ™ i obiady.
SprawÄ… zajęła siÄ™ prokuratura. Marcin P. tuż po wybuchu skandalu przeszedÅ‚ na wczeÅ›niejszÄ… emeryturÄ™, jego zastÄ™pca kilka miesiÄ™cy później zrobiÅ‚ to samo. Nie uchroniÅ‚o ich to jednak od odpowiedzialnoÅ›ci. Obaj zasiedli na Å‚awie oskarżonych. UsÅ‚yszeli po kilkanaÅ›cie zarzutów. W miniona Å›rodÄ™ przed SÄ…dem OkrÄ™gowym w SuwaÅ‚kach zapadÅ‚y wyroki. SÄ…d uznaÅ‚, że obaj przekroczyli swoje uprawnienia. ByÅ‚y komendant usÅ‚yszaÅ‚ wyrok dwóch lat pozbawienia wolnoÅ›ci w zawieszeniu na dwa lata, a jego zastÄ™pca – 1,5 roku w zawieszeniu na dwa. Obaj też bÄ™dÄ… obciążeni kosztami procesowymi. Wyroki nie sÄ… prawomocne.