Wśród 739 pątników, w wieku od 4 do 80 lat, z Polski, Litwy, Ukrainy, Niemiec, Danii, Anglii dzisiaj rano wyszło z parafii Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach, na liczącą prawie 300 km trasę XXIV Międzynarodowej Pielgrzymki Pieszej Suwałki – Wilno. Najliczniejszą rodzinną grupę stanowiła 13-osobowa rodzina z Talk, z parafii Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej w Zelkach.
- Ja idę pierwszy raz, ale są wśród nas tacy, którzy idą w pielgrzymce po raz czwarty czy piąty - mówi pątniczka z Talk. – Dlaczego idziemy? Bo mamy Matce Boskiej wiele do zawierzenia i za wiele chcemy podziękować. Kupiliśmy dom, tata, który wcześniej stracił słuch, wyzdrowiał ... – po tych słowach z oczu kobiety po policzkach popłynęły łzy, których nawet nie starała się ocierać... - przepraszam, ale nie jestem w stanie mówić ... – dodała po chwili i ukryła twarz w dłoniach.
Nieoficjalne rozpoczęcie pielgrzymki miało miejsce na wtorkowym Apelu Jasnogórskim, oficjalne w czasie środowej mszy, którą odprawił bp Jerzy Mazur, ordynariusz Diecezji Ełckiej.
- Maryjo prowadź nas, bo ty znasz drogę wiary, miłości, nadziei, cierpienia – w homilii mówił bp Mazur. – Uwierzcie w Chrystusa, otwórzcie się na tę łaskę, otwórzcie wasze serca, aby Duch Święty mógł je napełnić swoimi darami, swoją mocą. Naśladujcie świętego Jana Pawła II, naśladujcie świętego Jana Bosko, który powiedział: zawierzcie siebie Maryi, a zobaczycie co to są cuda. Niech to pielgrzymowanie, niech ta wspólna modlitwa będzie, to całe pielgrzymowanie z Suwałk przed oblicze Matki, będzie takim wiązaniem nieba z ziemią.
Dzisiejszy, pierwszy, 24-kilometrowy etap dziewięciodniowej pielgrzymki, dobiega końca. Wieczorem, o godz, 21.00 z kościoła w Krasnopolu pątnicy połączą się z Jasną Górą, aby wspólnie ze zgromadzonymi przed obliczem tej, o której Adam Mickiewicz pisał:
„...Panno święta,
co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie...”
zawierzyć siebie, swoje i powierzone intencje Maryi.
Jutro drugi etap z Krasnopola do Berżnik (23 km).