Mowa o Łukaszu Ł., który 12 czerwca spowodował wypadek w Gawiniańcach koło Sejn. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Przebieg wypadku w Gawiniańcach od początku budził wiele wątpliwości,. 12 czerwca, o 4.30 nad ranem, ratownicy otrzymali zgłoszenie o rozbitym samochodzie. Na miejscu znaleźli zwłoki młodej kobiety. Siła uderzenia była tak duża, że wyrzuciła kobietę przez boczną szybę mercedesa daleko w trawę.
Pojawiły się spekulacje, czy 23-latka sama kierowała autem, czy też prowadził ktoś inny. Ponoć do szpitala w Sejnach w tym samym czasie zgłosił się mężczyzna z obrażeniami wskazującymi na udział w wypadku. Prokuratura nie potwierdzała tych informacji. Teraz wiadomo, że mercedesem kierował Łukasz Ł. Zbiegł z miejsca zdarzenia.
- Przedstawiono mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca wypadku – mówi Anna Wierzchowska, Prokurator Rejonowy w Sejnach.
Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na trzy miesiące. Sąd przychylił się do tego wniosku.
(just)
Czytaj też:
[16.06.2014] Śmiertelny wypadek pod Sejnami. Czy kobieta jechała sama?