Zabił brata, ale do więzienia nie trafi

Suwalska Prokuratura Okręgowa wystąpiła do sądu z wnioskiem o umorzenie śledztwa przeciwko Andrzejowi B. Mężczyzna podczas domowej awantury zabił o dziesięć lat starszego brata. Zostanie umieszczony w szpitalu psychiatrycznym.

Do tragedii doszło w lutym w miejscowości Prudziszki. W zapustowy wieczór pokłócili się dwaj bracia. Doszło do szarpaniny. W pewnym momencie 48-letni Andrzej B. ugodził o dziesięć lat starszego brata nożem. Przeciął mu tętnicę szyjną. Jan B. wykrwawił się na miejscu. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, nie mogli dostać się do domu, ponieważ rozjuszony mężczyzna groził im nożami, odkręcił też gaz i straszył, że podpali dom. W środku znajdowała się matka obu mężczyzn.

Policjantom udało się obezwładnić Andrzeja B. Został umieszczony w areszcie, a następnie na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym. Jego stan przez kilka miesięcy oceniali biegli.

- Po zapoznaniu się z ich opinią, prokuratura podjęła właśnie decyzję, iż ze względu na stan zdrowia Andrzeja B. nie trafi on do więzienia, ale pozostanie w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym – mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy suwalskiej prokuratury.

Taki wniosek trafił do Sądu Okręgowego w Suwałkach.

Jak informuje prokuratura, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że mężczyzna popełni ponownie podobne przestępstwo.

(just)